Polonia 2011 tej jesieni wygrała tylko raz, po niesamowitej wymianie ciosów w Szczecinie. Ostatnie występy podopiecznych Arkadiusza Miłoszewskiego napawają jednak optymizmem, w grze młodych warszawiaków widać znaczną poprawę. Przed dwoma tygodniami Polonia napsuła sporo krwi w derby stolicy Inżynierom z Politechniki, kilka dni później ograła w Pucharze Polski WOSSM. Osiągnięcia to wprawdzie miałkie, pozwalają jednak budować urzędowy optymizm i nadzieję na pokonanie Astorii.
Bydgoszczanie, jako jedyni w lidze, jeszcze nie wygrali. Kilkukrotnie byli już jednak blisko - o punkt lepszy na początku października okazał się być lubliński Olimp, różnicą ośmiu oczek podopieczni Jarosława Zawadki przegrali ze Spójnią. Nieznacznie atmosferę w zespole poprawiły rozgrywki Pucharu Polski, gdzie Astoria - po zaciętym meczu - zdołała wywieźć zwycięstwo z Torunia. Świetne zawody rozegrał wówczas doświadczony Artur Gliszczyński, który rzucił aż 26 punktów i zaliczył 4 zbiórki.
Na ligowych parkietach najskuteczniejszym graczem bydgoskiego zespołu jest tej jesieni Mateusz Bierwagen (10,8 punktu na mecz), nijak ma się jednak jego osiągnięcie do średnich notowanych przez czołowych rzucających Polonii - Michała Jankowskiego (15) i Michała Michalaka (14,6). Impuls - w postaci zdobycia dwóch oczek - obu zespołom jest w tym momencie niezbędny i ewentualne przełamanie może być dla nich kluczowym momentem rundy jesiennej.
Niedzielny mecz w hali przy Marymonckiej rozpocznie się o godzinie 17:00.