W trakcie offseason rozmawiał z włodarzami Cleveland Cavaliers, ale nic z tego nie wyszło. Zgłosili się do niego także inni generalni menedżerowie, ale żadna z ofert nie była satysfakcjonująca. Josh Boone chciał bowiem podpisać gwarantowaną umowę.
- To tylko chwilowe rozwiązanie - powiedział koszykarz o swojej grze w Chinach. Boone nie kryje, że chciałby wrócić do Stanów Zjednoczonych i do rywalizacji na najwyższym poziomie.
- Wszyscy wiedzą, że jestem zawodnikiem gotowym do gry na szczeblu NBA. Niestety jednak włodarze klubów nie uważali mnie za wartościowego gracza. Zobaczymy co będzie latem przyszłego roku - zakończył Boone, który w New Jersey Nets spędził cztery sezony. Zagrał w 256 spotkaniach (śr. 5,2 punktu i 4,9 zbiórki na mecz).