Kara Trutnov wygrywa w Jeleniej Górze

Zakończył się turniej koszykarek Polska Basket Jelenia Góra ku pamięci Mariana Koczwary. Zwyciężyła ekipa z Czech, przed Odrą Brzeg, Ostrovią Ostrów Wlkp i Finepharmem Jelenia Góra. Zawody stały na bardzo wysokim poziomie.

W swoim ostatnim spotkaniu jeleniogórskie koszykarki nie poradziły sobie z ekstraklasową drużyną KS Odrą Brzeg. Tylko w trzeciej kwarcie miejscowe nawiązały walkę z wyżej notowanym rywalem, w innych musiały uznać dominację brzeżanek. Najlepiej z nich spisywały się dobrze znana jeleniogórskim kibicom z występów w AZS Kolegium Karkonoskie - Magdalena Gawrońska, zdobywczyni 28. punktów dla swojego zespołu. Skutecznością wykazała się również MVP turnieju - Whitney Tossie. Podopieczne Jarosława Zyskowskiego realizowały swoje założenia grając agresywnie i skutecznie, wykorzystując błędy rywalek. Finepharm zagrał przeciętnie, a zespół nadal musi pracować nad zgraniem zespołu i uporządkowaniem gry. Cieszy dobra gra powracającej do formy po kontuzji - Małgorzaty Myćki oraz postawa coraz lepiej grającej Joanny Pawlukiewicz.

- One grają ze sobą dopiero dwa tygodnie, więc nie należy wyciągać pochopnych wniosków po tym turnieju. Będziemy nadal ciężko pracować zwracając uwagę na wszystkie mankamenty jakie zauważyliśmy podczas turnieju. Zostały jeszcze dwa tygodnie, więc na pewno ten czas godnie wykorzystamy - mówił prezes zespołu - Jerzy Gadzimski.

- Moje dziewczyny zagrały bardzo przyzwoite zawody i z tego należy się cieszyć.Ponadto jesteśmy bardzo zadowoleni z pobytu w Jeleniej Górze, w spokoju mogliśmy odpoczywać podczas turnieju i realizować swoje założenia - powiedział po spotkaniu trener Odry Jarosław Zyskowski, który w Jeleniej Górze nie tylko czuwał nad swoim zespołem, ale i obserwował grę swojego syna - Jarosława (juniora) grającego w zespole WKS Śląsk. Wraz ze swoją drużyną przyjechał do Jeleniej Góry na turniej z okazji września jeleniogórskiego i rozgrywał mecze m.in. przeciwko jeleniogórskim Sudetom.

W drugim pojedynku turnieju Czeszki nie dały żadnych szans rywalkom z Ostrowa Wielkopolskiego. Zawodniczki Kary zrealizowały wszystkie założenia swojego trenera Martina Petrovickiego, grając nie tylko skutecznie, ale szybko i widowiskowo. W pierwszej kwarcie po fantastycznej grze zawodniczki z Czech wyszły na 18. punktowe prowadzenie, którego nie oddały do końca spotkania. Wyróżniały się wszystkie zawodniczki poczynając na od Kateriny Nowakovej, kończąc na kapitan zespołu - Darinie Misurowej. W drugiej kwarcie podopieczne Piotra Czaski w końcu obudziły się z letargu i zaczęły nawiązywać walkę z wyżej notowanym rywalem. Po dobrej grze Agnieszki Misiek i Katarzyny Skrzypczak dokładały kolejne oczka. Przewaga stopniała do 11. punktów, jednak rywalki włączyły „drugi bieg” i po chwili znów prowadziły różnicą zbliżoną do tej z pierwszej kwarty. Po zmianie stron Kara włączyła kolejny, trzeci bieg. W ciągu kilku minut głównie za sprawą Ivy Komzikovej, prowadziły 73:41. Czeszkom wychodziło niemal wszystko, grając nie tylko skutecznie w ataku, ale i obronie, gdzie "pierwsze skrzypce" grały dwie wieże Kary - Adela Vechtova i Dana Kuslitova. Mimo wysokiego prowadzenia Czeszek, ostrowianki walczyły do końca o dobry wynik w tym spotkaniu. Dużo pracy i ambicji w to spotkanie włożyły Elżbieta Paździerska, Agata Krygowska i Katarzyna Rosa, a ich postawa na parkiecie dowodzi, że Ostrovia będzie bardzo niewygodnym rywalem dla każdej z drużyn polskiej I ligi koszykówki.

- Nie dorównywaliśmy dzisiaj takiemu rywalowi jakim jest Kara. Ten ostatni mecz pominę, ale z pozostałych mogę być naprawdę zadowolony, przede wszystkim, że wygraliśmy z Jelenią Górą na ich terenie. Prowadziliśmy w tym meczu bardzo wysoko, ale nie uchroniliśmy się od błędów w łatwy sposób tracąc punkty. Nad tym nadal musimy pracować, aby być skoncentrowanym zespołem przez cały mecz. Generalnie uważam turniej za udany i bardzo miło będę wspominać pobyt w Jeleniej Górze, kiedyś przyjeżdżałem tutaj jako zawodnik, więc nic się nie zmieniło - nadal miła atmosfera i życzliwi ludzie. Mam nadzieję, że jeśli okazja się nadarzy, to znów tu przyjedziemy - powiedział po spotkaniu trener Ostrovii.

Turniej w Jeleniej Górze z kompletem zwycięstw wygrały koszykarki z Czech. Drugie miejsce zajęły zawodniczki z Brzegu, trzecie Ostrovia Ostrów, a ostanie przypadło gospodyniom turnieju czyli jeleniogórzankom. Nagrody w postaci pucharów i medali wręczał wiceprezydent miasta - Miłosz Sajnog - Dziękuje wam za rywalizację i poziom sportowy jaki zaprezentowałyście w naszym mieście. Życzę sukcesów i powodzenia w nadchodzącym sezonie ligowym - mówił.

Wyróżniono też najlepsze zawodniczki. MVP turnieju wybrano Whitney Tossie z Odry Brzeg, najlepsza piątka turnieju to - Darina Misurova i Katerina Hindrakova (Kara), Elżbieta Paździerska z Ostrovii, a także Małgorzata Myćka z Finepharmu oraz Magdalena Gawrońska z Odry Brzeg. Wyróżniającymi zawodniczkami z poszczególnych zespołach uznano – Joannę Pawlukiewicz (Finepharm), Agnieszkę Misiek (Ostrovia Ostrów Wlkp.), Justynę Daniel (Odra Brzeg) i Darinę Misurovą (Kara Trutnov). Nagrodę dla najlepszego trenera otrzymał szkoleniowiec Kary - Martin Petrovicky.

Finepharm Karkonosze Jelenia Góra - Odra Brzeg 50:82 (12:23, 10:16, 19:22, 9:21)

Finepharm - Myćka 15, Pawlukiewicz 7, Kowiel 5, Mićków 5, Szczęśniak 4, Piwowarczyk 4, Podgajna 3, Gomołysek 2, Kowalczyk 2, Iwanowicz 0.

Odra - Gawrońska 28, Tossie 22, Bachryj 14, Kędra 9, Teklińska 8, Oses 6, Tajerle 4, Żyłczyńska 0.

Ostrovia Ostrów Wlkp. - Kara Trutnov 55:92 (14:32, 7:27, 23:19, 11:14)

Kara - Novakowa 18, Komzikova 14, Hindrakova 13, Misurova 9, Zaplatova 9, Vackova 8, Vechtova 7, Snajdrova 6, Kuslitova 5, Tothova 3, Rybova, Belohoubkova 0.

Ostrovia - Cebulska 10, Misiek 10, Paździerska 9 , Kaczmarek 8, Krygowska 7, Rosa 6, Czaska 2, Hołysz 2, Klimczak 1, Krzyżaniak 0.

Klasyfikacja końcowa:

1.Kara Trutnov

2. KS Odra Brzeg

3.Ostrovia Ostrów Wlkp.

4.Finepharm Karkonosze Jelenia Góra

Źródło artykułu: