Anwil po pierwszym sparingu

Anwil Włocławek zwyciężył Spójnię Stargard Szczeciński w swoim pierwszym meczu sparingowym przed inauguracją sezonu 2010/2011. Włocławianie wygrali 85:56, choć w składzie brakuje jeszcze trzech zawodników.

Oba zespoły rozpoczęły ten sparing nerwowo i długo nie mogły zdobyć punktów. Pierwsi ten impas przełamali goście, a Anwil swoje konto z punktami otworzył dopiero po trzech minutach gry. Po drużynie trenera Igora Griszczuka widać było, że jest to jej pierwszy mecz w takim zestawieniu, a dodatkowo w bardzo okrojonym składzie, bowiem w dziesiątce było aż trzech zawodników z juniorskiego zespołu TKM Włocławek.

Pierwsze zdobyte punkty Anwilu zdjęły początkową tremę z włocławian, którzy ruszyli do ataku. Punktowali przede wszystkim wysocy. Paul Miller i Nikola Jovanović nie mieli po przeciwnej stronie rywala i raz za razem dziurawili kosz Spójni. Szczególnie skutecznie czynił to Serb, który w swoim stylu łatwo trafiał ze swoich pozycji i urywał się obrońcom, a pod koszem świetnie wypatrywali go koledzy.

"Szukał" go przede wszystkim D.J. Thompson. Amerykanin dobrze wprowadził się do gry i już w pierwszej swojej akcji trafił za trzy. Rozgrywający Anwilu wykorzystywał swoją szybkość i spryt i albo skutecznie wchodził pod kosz, albo rzucał z dystansu. Dodatkowo popisywał się efektownymi podaniami, których jego partnerzy często nie wykorzystywali.

Anwil dobrze korzystał z umiejętności Paula Millera. Środkowy włocławian grał to, co umie najlepiej, czyli częste akcje typu pick and roll. Zarówno Thompson, jak i Robert Skibniewski widzieli to i chętnie współpracowali z Millerem, a ten uwalniając się od obrońcy kończył akcje potężnymi wsadami.

Anwil szybko zbudował sobie pokaźną przewagę. Po pierwszych dziesięciu minutach było 19:6, a już w drugiej kwarcie przewaga sięgnęła blisko 30 punktów. Taki stan rzeczy skłonił trenera Griszczuka do skorzystania z Michała Pietrzaka, dla którego był to pierwszy mecz w seniorskim składzie Anwilu. Młody koszykarz zmieniał na pozycji silnego skrzydłowego Nikolę Jovanovicia. Pietrzak pokazał się z niezłej strony, choć widać było jeszcze sporą tremę u tego zawodnika.

Właśnie pozycje podkoszowe, a także pozycja skrzydłowego były tymi, na których w drużynie Anwilu nie ma jeszcze zmienników lub tak jak w przypadku Bartłomieja Wołoszyna leczą kontuzje. To sprawiło, że Miller, Jovanović i Łukasz Majewski spędzili na parkiecie najwięcej czasu. Najwięcej grał ten ostatni, bo aż 36 minut.

Blisko trzydziestopunktowe zwycięstwo na początek okresu przygotowawczego dobrze wróży, ale w grze Anwilu widać jeszcze spore rezerwy. Najbliższa okazja do zobaczenia wicemistrzów Polski w akcji to Memoriał im. Wojciecha Michniewicza w Toruniu. Anwil zmierzy się tam w sobotę i niedzielę z Polpharmą Starogard Gdański i Treflem Sopot.

Anwil Włocławek - Spójnia Stargard Szczeciński 85:56 (19:6, 26:15, 20:14, 20:21)

Anwil: Nikola Jovanović 18, Paul Miller 15, Łukasz Majewski 14, Andrzej Pluta 13, D.J. Thompson 12, Dardan Berisha 10, Michał Pietrzak 3, Robert Skibniewski 0.

Źródło artykułu: