Słońca dotkliwie poparzyły Polki

Kompletnie nie wyszedł pierwszy sparing z drużynami WNBA reprezentacji Polski. Podopieczne Dariusza Maciejewskiego przegrały w Connecticut z tamtejszymi Sun różnicą aż 43 punktów. "Słońca" rozwiały wszelkie wątpliwości, o ile ktoś obserwujący mecz takie posiadał, która z drużyn jest lepsza.

W tym artykule dowiesz się o:

- Jedziemy do USA tuż po ciężkiej lidze, w terminie niezbyt dogodnym dla nas. Dziewczyny nie ochłonęły jeszcze po finałach, więc trudno mówić o celach sportowych. Najważniejsza jest możliwość rywalizacji z najlepszymi, zdiagnozowanie naszej drużyny, przyjrzenie się zawodniczkom, przekazanie podstawowych założeń taktycznych, które potem będziemy egzekwować - mówił jeszcze przed wylotem za ocean Dariusz Maciejewski, szkoleniowiec polskiej kadry. Po pierwszym, z trzech zaplanowanych meczy z drużynami WNBA, łatwo można ocenić w jakim miejscu jest nasza żeńska reprezentacja.

W pojedynku z Connecticut Sun polskie koszykarki nie były w stanie nawiązać żadnej walki z rywalkami. "Słońca" już po dwóch minutach gry prowadziły 12:2 i jasne było, że one to spotkanie potraktowały bardzo serio. Totalna katastrofa wydarzyła się w drugiej kwarcie, w której to biało-czerwone zdołały wywalczyć ledwie 3 oczka, a na przerwę schodziły przegrywając 52:18. Przy takim wyniku zbędne były wszelkie komentarze.

W drugiej połowie reprezentantki Polski dążyły do przekroczenia granicy przyzwoitości, jaką jest bariera 50 punktów. Niestety biało-czerwony licznik zatrzymał się na liczbie 46.

Porażka różnica 43 punktów chluby naszej reprezentacji nie przynosi. Polki były zdecydowanie gorsze w każdym statystycznym elemencie meczu. Podopieczne Maciejewskiego popełniły aż 28 strat, a zaledwie 7 asyst, przy 27 rywalek, również nie zachwyca.

- Ciężko cokolwiek powiedzieć w tym momencie jako, że to był pierwszy mecz w przygotowaniach. Na pewno potrzeba czasu żebyśmy się zgrały i rozumiały na boisku. Musimy wypracować własny styl gry - powiedziała po meczu Katarzyna Krężel. - Dziś niestety nie wyglądało to najlepiej, ale wierzę, że ciężką pracą, treningami i kolejnymi spotkaniami wyeliminujemy błędy i nasza gra będzie wyglądać dużo lepiej, w porównaniu z meczem w Connecticut.

Warto dodać, że ekipa Connecticut wystąpiła jeszcze w niepełnym składzie. W kadrze "Słońc" nie było bowiem Asjhi Jones, Sandriny Grudy i Anety Jekabsone-Zogoty. Polki natomiast w USA zameldowały się bez Agnieszki Bibrzyckiej i Eweliny Kobryn, która walczy o kontrakt w Washington Mystics.

W kolejnych meczach Polki zmierzą się z New York Liberty (w niedzielę) oraz Washington Mystics (we wtorek).

Polska - Connecticut Sun 46:89 (15:37, 3:15, 14:17, 14:20)

Polska: Justyna Żurowska 10, Magdalena Leciejewska 6, Izabela Piekarska 6, Agnieszka Skobel 6, Katarzyna Krężel 5, Paulina Pawlak 4, Agata Gajda 3, Daria Mieloszyńska 2, Joanna Walich 2, Agnieszka Kaczmarczyk 2, Justyna Jeziorna 0, Katarzyna Dźwigalska 0

Connecticut: Tina Charles 15, May Kotsopoulos 15, Kara Lawson 14, Kelsey Griffin 11, Tan White 9, DeMya Walker 8, Allison Hightower 6, Renee Montgomery 5, Kerri Gardin 4, Judie Lomax 2

Źródło artykułu: