Do końca rundy zasadniczej pozostało już tylko siedem meczów. Dla drużyny Zastalu nie ma już spotkań mniej, czy bardziej ważnych. Zielonogórzanie do lidera tabeli - MKS-u Dąbrowa Górnicza, tracą jeden punkt, i jeśli chcą go obalić z tej pozycji, muszą wygrywać i liczyć na potknięcia dąbrowian. Ale nawet i to może okazać się niewystarczające, gdyż to ekipa z Dąbrowy ma lepszy bilans małych punktów w bezpośrednich pojedynkach z Zastalem. Dlatego też lider ligowej "drabinki" musiałby dwa razy przegrać przy samych trumfach "Zastalowców", i wtedy nastąpiłaby zmiana na tronie tabeli.
Zielonogórzanie, jak na razie spokojnie kroczą od zwycięstwa do zwycięstwa. Drużyna z Winnego Grodu w ostatniej kolejce pokonała Politechnikę Warszawską 87:69. Kolejne triumfy podopiecznych Tomasza Herkta świadczą o tym, że zespół świetnie się rozumie, co na pewno dobrze wróży przed rundą play-off. Co prawda do najważniejszej części sezonu pozostał jeszcze grubo ponad miesiąc, ale koszykarze Zastalu zapewne mają świadomość, że do play-offów jest już bliżej niż dalej.
Z kolei w lubelskiej ekipie obecnie na pewno panują nie gorsze nastroje niż w zielonogórskim obozie. Lublinianie wygrali siedem ostatnich meczów z rzędu. Dzięki tak dobrej postawie, Olimp Start znacznie powiększył swoje szanse na awans do pierwszej ósemki. Jeśli team z Lubelszczyzny będzie kontynuował dobrą passę, to ma nawet duże szanse na zajęcie szóstej lokaty przez rundą play-off. Szkoleniowiec Startu Dominik Derwisz, nie popada jednak w zbytni optymizm bo wie, że do bycia pewnym udziału w ćwierćfinale, jeszcze długa droga. - Cały czas nie mamy pewnego udziału w play off, bo piłka jest w grze. Ale na pewno stać nas, żebyśmy wywalczyli sobie udział w tej rundzie - powiedział Derwisz.
Spotkanie rozpocznie się w niedzielę 14 lutego o godzinie 17.00 w hali Uniwersytetu Zielonogórskiego przy ul. prof. Szafrana.