ROW zatrzyma naładowany energią Toruń? - zapowiedź meczu UTEX ROW Rybnik - Energa Toruń

Trudne zadanie w niedzielne popołudnie czeka na drużynę UTEX-u ROW Rybnik, która we własnej hali podejmować będzie toruńską Energę. "Katarzynki" w ostatnich tygodniach prezentują się wyśmienicie i na Śląsku będą chciały odnieść kolejną wygraną. Podopieczne Elmedina Omanicia są niepokonane na parkietach Ford Germaz Ekstraklasy od 4 kolejek, a na swoim rozkładzie mają m.in. CCC Polkowice. Rybniczankom z toruńskim zespołem zawsze dobrze się jednak grało, dlatego ROW liczy na dobry wynik w tym spotkaniu.

W pierwszym spotkaniu tego sezonu pomiędzy tymi zespołami toruńska Energa wygrała we własnej hali różnicą zaledwie dwóch punktów. Wtedy "Katarzynki" do wygranej poprowadziła Ewelina Gala, która wywalczyła wtedy 21 punktów, ale jej już w składzie Energii nie ma. Jest zatem cała plejada innych zawodniczek, których w tamtym meczu nie było.

Są m.in. dwie znakomite podkoszowe, czyli Tyesha Fluker i Charity Egenti. Obie sieją postrach pod koszami i właśnie ten fakt może okazać się największym atutem torunianek w spotkaniu przeciwko drużynie z Rybnika, gdzie cieniuje ostatnio podstawowa środkowa Devania Hampton.

- Dużym wzmocnieniem jest dla naszego zespołu pozyskanie Fluker, która bardzo podniosła naszą siłę podkoszową. Amerykanka dysponuje dobrymi warunkami fizycznymi, potrafi skutecznie zagrać i sama zdobyć punkty, ale umie też dostrzec koleżanki na wolnych pozycjach i odegrać do nich piłkę - mówi przed spotkaniem Magdalena Radwan, która poprzedni sezon spędziła właśnie w Rybniku. Teraz ta rzucająca broni barw Energii i na Śląsk wybiera się, podobnie jak cały zespół, po wygraną. - Cele są przed każdym meczem takie same, czyli walka o zwycięstwo. Przygotowywałyśmy się bardzo starannie do tego spotkania i myślę, że rywal jest rozpracowany. Teraz wszystko zależy już tylko od nas, jak zaprezentujemy się na parkiecie - kończy Radwan.

Na mecz przeciwko UTEX-owi ROW Rybnik wraca już do składu najskuteczniejsza zawodniczka "Katarzynek" Alicia Gladden, która ostatnie spotkanie swojego zespołu przeciwko Artego Bydgoszcz, oglądała z perspektywy ławki rezerwowych, gdyż borykała się z kontuzją skręcenia stawu skokowego. Amerykańska rzucająca notuje średnio w meczu 16,5 punktu.

Toruńska Energa walczy o wygraną, która przybliży ten zespół do zajęcia miejsca w pierwszej czwórce po rundzie zasadniczej, natomiast UTEX ROW potrzebuje punktów, żeby zapewnić sobie miejsce w pierwszej ósemce i udział w fazie play off.

- Czeka nas bardzo trudne spotkanie z zespołem, który nie przegrał w lidze od czterech meczy i pokonał m.in. CCC Polkowice - mówi Monika Sibora, podstawowa rzucająca ROW-u. - Toruń ma bardzo dobrze zbilansowany skład. Mają więc wiele argumentów, które przemawiają na ich korzyść, ale pamiętajmy, że to jest sport i wszystko jest możliwe.

Rybniczanki podchodzą do rywala z respektem, ale liczą na sprawienie sobie niespodzianki i zwycięstwo. - W tej fazie sezonu każdy mecz i każde zwycięstwo jest dla nas na wagę złota w walce o czołową ósemkę. Tak też traktujemy spotkanie z Toruniem i w niedzielę będziemy walczyć o korzystny wynik - zapowiada Katarzyna Krężel, najskuteczniejsza zawodniczka ROW-u. - Zadanie mamy jednak troszkę utrudnione, gdyż Amerykanki zmagają się z kontuzjami i nie uczestniczą w treningu. Mam jednak nadzieję, że na niedzielne spotkanie będą gotowe i wspólnymi siłami postaramy się o zwycięstwo.

Koszykarki chcą jednak przezwyciężyć wszystkie problemy i wygrać niedzielny mecz. - W pierwszym meczu w Toruniu pokazałyśmy, że mamy ducha walki i po zaciętym meczu przegrałyśmy tylko jednym koszem. Czas więc na rewanż i jeżeli każda z nas zagra na swoim najwyższym poziomie, to o wynik nie musimy się martwić. Kluczem do zwycięstwa będzie mocna obrona, która nam ostatnio szwankowała, i dobra, zespołowa gra w ataku - kończy Sibora.

UTEX ROW Rybnik - Energa Toruń, niedziela, początek spotkania o godzinie 17:30.

Źródło artykułu: