Bohater Kuczyński - relacja z meczu KPSW Astoria Bydgoszcz - Tur Bielsk Podlaski

Rzut Łukasza Kuczyńskiego w ostatniej sekundzie pozwolił koszykarzom KPSW Astorii pokonać Tur Bielsk Podlaski 67:65. Goście jednak pozostawili po sobie dobre wrażenie i do końca powinni liczyć się w walce o play-off.

Lider tabeli wystąpił bez kontuzjowanych Przemysława Gierszewskiego oraz Adama Szopińskiego. Ten pierwszy wróci dopiero najprawdopodobniej w kwietniu. I w początkowych fragmentach brak asystenta trenera Macieja Borkowskiego chcieli szybko wykorzystać rywale. Szczególnie mógł się podobać skuteczny w sobotę Mirosław Wysocki. Środkowy Tura w pierwszej części zdobył osiem punktów, a do poziomu gry swojego kolegi dostosowali się również pozostali partnerzy.

Dzięki temu podopieczni Andreja Sinielnikowa mogli cieszyć się z niewielkiego prowadzenia (7:12, 10:15). Pomogli im również sami bydgoszczanie, którzy znów zagrali zbyt chaotycznie. - Już w trzeciej minucie musiałem wziąć pierwszy czas. Popełnialiśmy zbyt sporo strat i dzięki temu rywale mogli prezentować swoją koszykówkę - potwierdził trener Borkowski. Nie trwało to długo, bowiem już w drugiej kwarcie lider pokazał swoją klasę. Punkty zaczął zdobywać Artur Gliszczyński, którego wspierali Sebastian Laydych oraz Dorian Szyttenholm, dzięki czemu Astoria prowadziła przed przerwą 36:32.

W drugiej odsłonie Tur wykorzystał stare grzechy gospodarzy. Tym razem Mirosława Wysockiego w roli kata zastąpił Marcin Monach. Przyjezdni od pierwszego gwizdka ponownie wypracowali sobie niewielką przewagę punktową (38:43, 40:45). Doświadczony skrzydłowy gości zdobył w tej fazie spotkania dziesięć punktów, ale im bliżej było końca, tym znów lepiej zaczęli się prezentować bydgoszczanie. Swoje umiejętności strzeleckie zaprezentował Dorian Szyttenholm, który dwukrotnie trafił zza linii 6,25 cm.

Ostatnie minuty to już prawdziwa wojna nerwów. Większą odpornością psychiczną wykazali się jednak gospodarze, a konkretnie Łukasz Kuczyński. Jeszcze w poprzednim sezonie skrzydłowy Astorii reprezentował barwy drużyny z Bielska-Podlaskiego. Tym razem pogrążył swój były zespół w ostatniej sekundzie!. Przy stanie 65:66 dla gości zdecydował się na rzut z dystansu. Piłka odbiła się od tablicy i wpada do kosza, dzięki czemu dwa punkty zostały w Bydgoszczy. - Słowa uznania należą się całej ekipie. Łukasz również zasłużył na wielkie brawa. Może nie grał w sobotę za dużo, ale wie kiedy ma pojawić się na parkiecie i wnieść nową świeżość do gry swoich kolegów - chwalił swojego podopieczne Maciej Borkowski.

KPSW Astoria Bydgoszcz – Tur Bielsk Podlaski 67:65 (16:17, 20:15, 15:19, 16:14)

KPSW Astoria: Szyttenholm 20 (4), Gliszczyński 16 (2), Kuczyński 14 (1), Laydych 10 (1), Urbaniak 6, Robak 1, Bierwagen i Baliński 0.

Punkty gości wkrótce.

Komentarze (0)