Zabójcza pierwsza kwarta - po meczu Olimp MKS Start Lublin - Victoria Górnik Wałbrzych

Gładkie zwycięstwo odnotowali koszykarze Olimpu MKS Start Lublin, którzy we własnej hali pokonali ostatnią ekipę rozgrywek 1. ligi, Victorię Górnik Wałbrzych. Miejscowi już po 10 minutach gry wypracowali sobie 17-punktową przewagę, którą z biegiem czasu konsekwentnie powiększali.

Okupującej ostatnie miejsce w tabeli 1. ligi, ekipie Victorii Górnik Wałbrzych jeszcze przed meczem nie dawano zbyt wielu szans na zwycięstwo w starciu z zespołem Olimpu MKS Start Lublin. Jedyną niewiadomą była właściwie tylko kwestia rozmiarów porażki. Zgodnie z przewidywaniami goście w tym pojedynku nie mieli zbyt wiele do powiedzenia.

Już pierwsza kwarta spotkania okazała się zabójcza dla ekipy przyjezdnych. Gospodarze po 10 minutach gry prowadzili już 27:10. Pierwsza odsłona poważnie zaważyła na dalszych losach tego spotkania. W drugiej partii co prawda goście zdołali się nieco otrząsnąć, jednak pomimo znacznej poprawy skuteczności w ataku, w dalszym ciągu straty nie pozwalały napawać optymizmem przed drugą połową spotkania.

Wszystko wyjaśniło się w trzeciej kwarcie meczu. Miejscowi urządzili swoim kibicom prawdziwy festiwal strzelecki, zdobywając w 10 minut 31 punktów, przy 21 rywali. Od tego momentu jasne stało się, że zwycięzca tego meczu może być tylko jeden. W ostatniej części pojedynku zespół przyjezdnych zdołał jeszcze nieco zmniejszyć rozmiary porażki. Ostatecznie drużyna z Lublina wygrała to starcie 94:76.

Standardowo najlepiej w zwycięskim teamie spisał się Tomasz Celej, który na swoje konto zapisał 20 punktów, 3 asysty oraz zbiórkę. Po stronie gości natomiast po raz kolejny najjaśniejszym punktem okazał się Marcin Sterenga, autor 24 "oczek" oraz 7 zbiórek.

Miejscowi zmiażdżyli wręcz swojego rywala w walce na tablicach. Zawodnicy Startu Lublin zapisali na swoje konto łącznie aż 40 zbiórek, przy zaledwie 23 ekipy przyjezdnych. Goście mieli w tym pojedynku problem ze skutecznością. Oddawali sporo rzutów z dystansu, z których większość nie znajdowała drogi do kosza. Przyjezdnym nie pomogła nawet duża ilość strat rywali. W sumie drużyna z Lublina popełniła ich aż 20.

MKS Start Lublin - Górnik Wałbrzych

94:76

(27:10, 18:18, 31:21, 18:27)

MKS Start: Tomasz Celej 20, Łukasz Kwiatkowski 15, Tomasz Prostak 13, Paweł Kowalski 11, Łukasz Jagoda 8, Adam Myśliwiec 8, Artur Bidyński 6, Sergiusz Priżmo 5, Jan Szadura 5, Rafał Król 3, Michał Samborski 0, Jakub Stefaniuk

Górnik: Marcin Sterenga 24, Krzysztof Jakóbczyk 11, Damian Pieloch 10, Mariusz Matczak 9, Aleksander Mrozik 6, Bartłomiej Józefowicz 5, Sławomir Buczyniak 5, Adrian Stochmiałek 4, Łukasz Grzywa 2, Marcin Wróbel 0, Bartłomiej Ratajczak 0.

Źródło artykułu: