Nie ma jeszcze połowy sezonu zasadniczego ligi NBA, a oni już wiedzą, że nie zostaną MVP. Ostatnio z wyścigu o to trofeum przez liczbę opuszczonych meczów wyłączony został Luka Doncić, a teraz jego los podzielił inny wielki gwiazdor, Ja Morant.
Według zasad NBA, żeby być branym pod uwagę w kontekście tytułu dla Najbardziej Wartościowego Zawodnika danego sezonu, trzeba wziąć udział w minimum 65 spotkaniach. Teraz wiadomo już, że Morant nie spełni tego wymogu.
25-latek przez problemy ze stopą zmuszony był opuścić piątkowe spotkanie przeciwko San Antonio Spurs. To dla niego już osiemnasty mecz w tym sezonie, w którym nie wziął udziału.
ZOBACZ WIDEO: Zbliża się do 40-stki, a nadal zachwyca. Tylko spójrz na to nagranie
- W ostatnim meczu ze Spurs ucierpiał podczas jednego ze starć - podkreślił w rozmowie z mediami trener Grizzlies, Taylor Jenkins. Morant zanotował tamtego wieczoru 21 punktów i 12 asyst, a jego ekipa pokonała Teksańczyków 129:115.
Morant w 24 meczach kampanii 2024/2025 notował dotychczas średnio 21,4 punktu, 4,3 zbiórki i 7,5 asysty, trafiając 45-proc. rzutów z gry.