"Gracie przeciwko mnie". Później wydarzyło się to

WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski
WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski

King Szczecin w niedzielny wieczór w spektakularny sposób pokonał Tasomix Rosiek Stal Ostrów Wielkopolski 83:82. Trener zdradza, co powiedział swoim zawodnik w szatni. To był pościg jak z NBA.

Szok i niedowierzanie w Ostrowie Wielkopolskim, euforia w Szczecinie. King
odrobił 24 punkty straty i pokonał Tasomix Rosiek Stal 83:82.

To były dwie zupełnie inne połowy. - Pokazaliśmy charakter. Udowodniliśmy, że potrafimy walczyć i chcemy walczyć. Nie wiem, co zmotywowało zawodników. Próbowałem wszystkiego - mówił na pomeczowej konferencji prasowej trener wicemistrzów Polski, Arkadiusz Miłoszewski.

Kto jeszcze w trzeciej kwarcie spodziewałby się, że King wygra w niedzielę w Ostrowie Wielkopolskim? Było przecież 70:46 dla Stalówki. Ale od tamtego momentu, czyli połowy trzeciej odsłony, ostrowianie do końca meczu zdobyli już tylko... 12 punktów.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Nietypowe wyzwanie Włodarczyk w Katarze

Co stało się w przerwie?

To, co działo się w szatni pomiędzy pierwszą a drugą połową meczu, zdradził trener Miłoszewski. - Powiedziałem nawet zawodnikom w przerwie: "Wygląda na to, że gracie przeciwko mnie. Jeśli chcecie nowego trenera, mogliście mi to powiedzieć przed meczem, żebym tu się nie produkował i wyżywał, aby was pobudzać".

King po zmianie stron był zupełnie innym zespołem. - W drugiej połowie nasi zawodnicy pokazali, że im zależy, że to wszystko ma sens - podkreślał Miłoszewski. - Nie powiedziałem tego dlatego, że chcę wyjechać, ale żeby ich zmotywować. To podziałało - dodawał.

Szczecinianie przełamali w niedzielę pasmo dwóch porażek z rzędu. - Cieszymy się, bo mamy trudny okres. Wiem, jak wygląda nasz skład. Dodam, że Isaiah Whitehead nie trenował przez ostatni czas, bo był chory, ale nam pomógł, bo musiał grać. Z -24 na +1, to nie jest łatwa rzecz. Moim zawodnikom należą się gratulacje i szacunek - mówił trener Kinga.

https://www.youtube.com/live/FprmNbJWF90?si=ygrmXyipFdS5PbHj

Komentarze (3)
avatar
ABC- prawdziwy
31.12.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zabrakło Piesiewicza jako nadzorcy by wygrali ci co powinni. Choć sędziowie się starali bardzo 
avatar
Yollo
31.12.2024
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Wygląda na to, że to bardziej gracze Stali chcą nowego trenera bo przegrać drugą połowę 26:47 z rywalem grającym 7 zawodników to nie lada wyczyn... 
avatar
Tańczący z łopatą :]
30.12.2024
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Trzeba było bańkę na neutralnym gruncie czyli w swojej hali zrobić :)