Odpowiedź mistrzów NBA. Tatum dokonał tego jako drugi w historii

Getty Images / Michael Reaves / Na zdjęciu: Jayson Tatum
Getty Images / Michael Reaves / Na zdjęciu: Jayson Tatum

Chicago Bulls niespodziewanie rozbili Boston Celtics na ich parkiecie, ale dwa dni później aktualni mistrzowie NBA odpłacili rywalom pięknym za nadobne. Genialny występ zanotował Jayson Tatum.

117:108 dla Chicago Bulls w hali TD Garden to był wynik, który zaskoczył koszykarskie środowisko. Boston Celtics mieli słabszy dzień. Szybko dostali jednak szansę do rewanżu i w pełni ją wykorzystali, dwa dni później pokonując Byki na ich terenie 123:98.

Jayson Tatum przypomniał wszystkim, że jest jednym z najlepszych koszykarzy na świecie i kandydatem do nagrody MVP. Gwiazdor Bostończyków w sobotę rzucił aż 43 punkty, do których dodał 16 zbiórek i 10 asyst. Trafił przy tym 16 na 24 oddane rzuty z gry, w tym 9 na 15 za trzy.

Tatum dołączył do Jamesa Hardena i został drugim zawodnikiem w historii NBA, który skompletował triple-double na poziomie 40 punktów, 15 zbiórek, 10 asyst i przynajmniej dziewięciu celnych rzutów zza łuku.

ZOBACZ WIDEO: Narzeczona polskiego tenisisty na Malediwach. Co za zdjęcia!

Aktualni mistrzowie NBA wygrali w Chicago bez większych problemów. Tatum był świetnie dysponowany rzutowo, ale co ciekawe Jaylen Brown i Derrick White razem na 11 oddanych prób za trzy, nie trafili ani razu. To jednak nie przeszkodziło Celtics w odniesieniu 22. zwycięstwa w tym sezonie.

Niespodzianka w Phoenix. Kevin Durant robił, co mógł, rzucił aż 43 punkty, ale Suns bez kontuzjowanego Devina Bookera w składzie ulegli w sobotę Detroit Pistons 125:133.

Goście z Miasta Motoryzacji zaliczyli świetny występ. Mieli 55-proc. skuteczności w rzutach z pola, trafiając 19 na 39 oddanych rzutów za trzy. Lider Pistons, Cade Cunningham skompletował mocne double-double (28 punktów, 13 zbiórek).

Ważny sukces Los Angeles Lakers. Jeziorowcy pokonali na wyjeździe Sacramento Kings 103:99 i poprawili swój bilans do stanu 16-12, który daje im aktualnie wysokie, piąte miejsce w Konferencji Zachodniej.

LeBron James znów zachwycił. Blisko 40-letni lider Lakers zdobył 32 punkty, zaliczył siedem zbiórek, sześć asyst i cztery przechwyty. 20 oczek dorzucił wchodzący z ławki rezerwowych D'Angelo Russell. Gospodarzom na nic zdało się 31 punktów De'Aarona Foxa.

Wyniki:

New Orleans Pelicans - New York Knicks 93:104 (28:28, 21:17, 26:33, 18:26)
(Murphy 26, Murray 14, McCollum 13 - Brunson 39, Bridges 18, Anunoby 16)

Milwaukee Bucks - Washington Wizards 112:101 (36:36, 27:14, 23:22, 26:29)
(Portis 34, Middleton 18, Trent Jr. 15 - Poole 26, Couilbaly 20, Valanciunas 16)

Cleveland Cavaliers - Philadelphia 76ers 126:99 (30:30, 36:25, 33:21, 27:23)
(Garland 26, Mobley 22, Mitchell 19 - Maxey 27, George 11, Council IV 11)

Minnesota Timberwolves - Golden State Warriors 103:113 (15:26, 22:24, 38:29, 28:34)
(Edwards 19, DiVincenzo 19, Reid 16, Randle 16 - Curry 31, Jackson-Davis 15, Podziemski 12)

San Antonio Spurs - Portland Trail Blazers 114:94 (25:20, 35:24, 27:25, 27:25)
(Wembanyama 30, Bassey 16 - Sharpe 25, Simons 18, Ayton 14)

Dallas Mavericks - Los Angeles Clippers 113:97 (23:22, 31:18, 20:26, 39:31)
(Grimes 20, Thompson 16, Irving 15 - Powell 28, Porter Jr. 19, Harden 19)

Phoenix Suns - Detroit Pistons 125:133 (26:41, 33:23, 35:39, 31:30)
(Durant 43, Beal 26, Jones 19 - Cunningham 28, Ivey 20, Beasley 18)

Sacramento Kings - Los Angeles Lakers 99:103 (26:31, 27:25, 24:25, 22:22)
(Fox 31, Sabonis 19, DeRozan 12 - James 32, Russell 20, Reaves 16)

Orlando Magic - Miami Heat 121:114 (28:40, 28:36, 28:30, 37:8)
(Anthony 35, Caldwell-Pope 24, Bitadze 18 - Adebayo 23, Rozier 23, Herro 22, Smith 14)

Brooklyn Nets - Utah Jazz 94:105 (24:19, 21:31, 18:25, 31:30)
(Johnson 18, Simmons 15, Milton 11 - Markkanen 21, Sexton 18, Mykhailuk 18)

Atlanta Hawks - Memphis Grizzlies 112:128 (27:43, 22:30, 27:27, 36:28)
(Hunter 26, Daniels 15, Johnson 13 - Bane 23, Pippen Jr. 22, LaRavia 16)

Chicago Bulls - Boston Celtics 98:123 (28:28, 26:33, 23:32, 21:30)
(Vucevic 19, White 14, LaVine 14, Williams 14 - Tatum 43, Porzingis 22, Brown 19)

Komentarze (0)