LeBron James osiągnął kolejny historyczny kamień milowy w swojej karierze. W czwartkowym meczu Los Angeles Lakers przeciwko Sacramento Kings przekroczył rekord Kareema Abdul-Jabbara, spędzając na boisku 57 446 minut. To ponad 957 godzin gry, co odpowiada niemal 40 dniom życia Jamesa.
Po krótkiej przerwie spowodowanej kontuzją i "kwestiami osobistymi", James powrócił do gry w niedzielę i ponownie zajął miejsce w podstawowym składzie Lakersów. Jego wyczyn sprawia, że jest teraz liderem w historii NBA pod względem minut spędzonych na boisku.
Resztę pierwszej piątki najbardziej eksploatowanych graczy tworzą zawodnicy, którzy zakończyli już kariery: Karl Malone (54 852 minuty), Dirk Nowitzki (51 368 minut) i Kevin Garnett (50 418 minut).
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ to wymyślił! Gol bezpośrednio z rzutu rożnego
Według DailyMail Sport, może minąć dużo czasu, zanim ktoś zbliży się do rekordu Jamesa, zwłaszcza że wciąż prezentuje wysoką formę.
Los Angeles Lakers z bilansem 14-12 zajmują dopiero dziewiąte miejsce w konferencji zachodniej NBA.