Wielki wyczyn 35-latka. James Harden dołączył do Stephena Curry'ego z Golden State Warriors.
Harden został drugim koszykarzem w dziejach, który na przestrzeni kariery trafił 3 tysiące rzutów za trzy.
Dokonał tego podczas ostatniego meczu z Denver Nuggets, który jego Los Angeles Clippers wygrali 126:122.
- To osiągnięcie, którego nie bierzesz za pewnik. To efekt wielu godzin pracy, o których nikt nie wie, ale które przynoszą efekty - powiedział Harden po meczu. Jego występ obejmował również dziewięć zbiórek i 11 asyst, co prawie zapewniło mu triple-double.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Co za figura! Piękna dziennikarka poleciała na wakacje
- Harden przypomniał wszystkim, że wciąż potrafi zdobyć 40 punktów w krótkim czasie - powiedział trener Nuggets, Mike Malone. Ostatnio Harden musiał przejąć większą odpowiedzialność ofensywną, zwłaszcza po kontuzji Kawhiego Leonarda. Zmienił także swój styl gry, pełniąc rolę mentora dla młodszych kolegów z drużyny.
Norman Powell pochwalił lidera drużyny, podkreślając jego zdolność do rozgrywania i wykorzystania sytuacji na boisku: - Harden wie, kiedy zaatakować, kiedy zdobyć punkt, a kiedy znaleźć otwartego kolegę. Dzięki niemu gra jest łatwiejsza - powiedział w rozmowie z mediami Powell.
Harden ma aktualnie 3 000 celnych rzutów za trzy. Pierwszy Curry trafił 3 810 takich prób, a trzeci Ray Allen, będący już na sportowej emeryturze, 2 973.