Pięć zwycięstw w sześciu ostatnich meczach, bilans 11-9 i 10. miejsce w Konferencji Zachodniej. Dobrze wiedzie się San Antonio Spurs.
Teksańczycy szybko wrócili na właściwe tory po ostatniej porażce z Los Angeles Lakers. Spurs w niedzielę pokonali Sacramento Kings i to na ich terenie, 127:125.
Wybitny występ zaliczył Victor Wembanyama. Francuz po raz pierwszy w tym sezonie skompletował triple-double, miał 34 punkty, 14 zbiórek i najlepsze w karierze 11 asyst.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Co za figura! Piękna dziennikarka poleciała na wakacje
Wembanyama 13 oczek rzucił w samej czwartej kwarcie, która okazała się decydująca dla losów spotkania. Goście wygrali tę odsłonę 35:28, odwracając losy meczu.
Spurs wkrótce mogą być jeszcze mocniejsi, bo blisko powrotu do gry jest jedyny Polak w NBA, Jeremy Sochan.
Świetne wieści na jego temat przekazał w piątek pracujący przy klubie z Teksasu dziennikarz, Tom Orsborn. "Jeremy Sochan brał dziś udział w wewnętrznych treningach pięciu na pięciu, co jest kolejnym sygnałem, że uporał się już z kontuzją kciuka" - napisał na platformie X.
Teksańczycy zmierzą się z Phoenix Suns w nocy z wtorku na środę czasu polskiego. Niewykluczone, że właśnie wtedy Sochan wróci do gry.
Wynik:
Sacramento Kings - San Antonio Spurs 125:127 (42:28, 23:30, 32:34, 28:35)
(DeRozan 28, Sabonis 25, Fox 23 - Wembanyama 34, Vassell 21, Champagnie 19)