Były koszykarz NBA publikuje dramatyczny film. Jest wsparcie

Getty Images
Getty Images

Były zawodnik NBA, Kyle Singler, zamieścił w mediach społecznościowych serię zagadkowych filmów, które zaniepokoiły fanów i środowisko koszykarskie. Pod jego postem odezwało się kilku byłych lub obecnych zawodników.

W tym artykule dowiesz się o:

Według informacji TMZ, 36-letni Kyle Singler opublikował na Instagramie pierwsze wideo w poniedziałek, w którym bez koszulki mówił, że jego "głos jest uciszany" i że "codziennie boi się o swoje życie". Następnie dodał trzy kolejne filmy z enigmatycznymi przekazami, które urywały się przed zakończeniem wypowiedzi.

Zachowanie Singlera zwróciło uwagę National Basketball Players Association (NBPA), która potwierdziła w rozmowie z Associated Press, że jest w kontakcie z jego rodziną.

Jak w przypadku wszystkich obecnych i byłych członków NBPA, oferujemy pełne wsparcie zawodnikom, zarówno w chwilach największych sukcesów, jak i wyzwań - oświadczyła organizacja.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Messi i spółka świętowali. Mieli ku temu ważny powód

Pod postami Singlera pojawiły się słowa wsparcia od innych koszykarzy, m.in. Kevina Love'a, Isaiaha Thomasa i Andre Drummonda.

Singler ostatni raz występował w NBA w 2018 roku, po czym kontynuował karierę za granicą. W 2010 roku zdobył mistrzostwo NCAA z Duke University, gdzie został uznany za Najbardziej Wybitnego Zawodnika turnieju.

Love wyznaczył trend

Przez wiele lat był to temat tabu. Problemy psychiczne odbierane były raczej jako słabość człowieka niż poważna choroba, którą trzeba leczyć. Na pierwszy rzut oka jej nie widać. Ludzie cierpiący na te schorzenia zamykają się w sobie, nie chcą rozmawiać o problemach. One stają się coraz większe, gdy zamiast udać się do specjalisty, ludzie uciekają w alkohol, narkotyki bądź hazard. Wtedy wielokrotnie dochodzi do tragedii.

W XXI wieku coraz więcej sportowców zaczyna mówić o swoich problemach. W Stanach Zjednoczonych głośno zrobiło się o przypadku Kevina Love'a, którego dwukrotnie w trakcie meczów dopadły ataki paniki.

Love: - Powietrze było bardzo ciężkie, miałem suche usta. Pamiętam, że jeden z trenerów mówił do mnie o schematach w obronie, ale nic nie zrozumiałem i tylko kiwnąłem głową. W tym momencie byłem naprawdę przestraszony.

Atak paniki u Amerykana był krótki i intensywny. Wybiegł z hali, przemierzał korytarze aż w końcu położył się na podłodze w szatni. Był na tyle zestresowany, że bał się nawet... zawału serca. Przez głowę przeszła mu nawet myśl o śmierci.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty