Nie wybrali go w drafcie NBA. Teraz spełnił marzenie. Zaufali mu Lakers

Getty Images / Porter Binks / Quincy Olivari
Getty Images / Porter Binks / Quincy Olivari

W drafcie NBA nikt nigdy na niego nie postawił. Ale dostał szansę od Los Angeles Lakers i w pełni ją wykorzystał. Klub z Kalifornii zaproponował mu kontrakt.

W tym artykule dowiesz się o:

Quincy Olivari w drafcie NBA nie miał szczęścia. Zgłosił się do naboru, ale nikt go nie wybrał. Jak się jednak okazuje, wywalczył sobie miejsce w najlepszej koszykarskiej lidze świata.

Szansę dali mu Los Angeles Lakers. 23-latek w sparingach wypadł świetnie, a klub z Kalifornii postanowił podpisać z nim kontrakt typu "two-way", umożliwiający mu grę zarówno w NBA, jak i na jej zapleczu, w G-League.

Olivari przyczynił się do pierwszego triumfu Lakers pod rządami nowego trenera, JJ Redicka. Jeziorowcy pokonali w tamtym sparingu Milwaukee Bucks, a skrzydłowy zdobył 11 punktów w samej czwartej kwarcie. Ostatnio wywalczył też 22 oczka przeciwko Golden State Warriors, będąc najlepszym punktującym drużyny.

- Chcę tylko pracy w NBA - mówił niedawno mediom rzucający. Teraz marzenie 23-latka się spełniło. Zagra z takimi gwiazdami jak LeBron James czy Anthony Davis.

Sezon zasadniczy 2024/2025 startuje 22 października.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie "Trening mięśni brzucha… i twarzy". Dziennikarka Polsatu znów pokazała moc

Komentarze (0)