Paryż 2024. Co to był za mecz! Potrzebna była dogrywka

PAP/EPA / Ritchie B. Tongo / Szalona radość Francuzek
PAP/EPA / Ritchie B. Tongo / Szalona radość Francuzek

Prawdziwy rollercoaster w drugim półfinale igrzysk olimpijskich Paryż 2024 w koszykówce kobiet. Rozstrzygnięcie zapadło dopiero po dogrywce. Szalonej radości Francuzek nie było końca.

Belgijki zalały się łzami po ostatniej syrenie półfinału igrzysk w Paryżu. Przegrały po 45 minutach niesamowitej walki 75:81. I to Francuzki będą w niedzielę próbowały zatrzymać Amerykanki w drodze po złoty medal olimpijski.

Trójkolorowe już w regulaminowym czasie były blisko wygranej. Prowadziły 66:60, ale na osiem sekund przed końcem trójkę na remis trafiła Emma Meesseman. Francuzki miały akcję na zwycięstwo, jednak Valeriane Ayayi spudłowała otwarty rzut z narożnika.

W dogrywce długo trwała walka kosz za kosz. Kluczowej trójki - przy stanie 78:75 dla gospodyń igrzysk - nie trafiła pół minuty przed końcem Julie Vanloo. Było po wszystkim, bo Belgijki długo nie były w stanie przerwać akcji faulem.

Trójkolorowe wygrały pomimo, że ich liderka Marine Johannes nie mogła w piątek trafić do kosza. Wykorzystała zaledwie 1 z 10 rzutów z gry. Ciężar zdobywania punktów wzięły na siebie Gabby Williams (18 oczek) i wspomniana już Ayayi (17).

Wśród pokonanych 19 punktów, 14 zbiórek i sześć asyst miała Meesseman. Belgijki popełniły aż 22 straty, co bez dwóch zdań miało ogromne znaczenie dla końcowego rozstrzygnięcia. Warto również dodać, że roztrwoniły 15 punktów przewagi z trzeciej kwarty, kiedy prowadziły 46:31...

W wielkim finale igrzysk olimpijskich w Paryżu Francuzki zmierzą się z Amerykankami, które w swoim półfinale rozbiły Australijki (więcej o meczu -->> TUTAJ). Reprezentantki USA wygrał 60. mecz z rzędu na igrzyskach, a do stolicy Francji przyjechały po ósmy z rzędu złoty medal.

Wielki finał odbędzie się w niedzielę 11 sierpnia, początek o godz. 15:30. Co ciekawe dokładnie taki sam finał, czyli Francja - USA, odbędzie się w sobotę w turnieju mężczyzn.

Francja - Belgia 81:75 (14:17, 17:19, 17:15, 18:15, d. 15:9)
(Gabby Williams 18, Valeriane Ayayi 17, Iliana Rupert 15, Janelle Salaun 10 - Emma Meesseman 19, Kyara Linskes 15, Elise Ramette 13, Julie Vanloo 11)



Zobacz także:
LeBron w szoku po wielkim meczu z Serbią. "Nie wiem ile takich meczów mnie czeka"
Sędziowie pomogli Amerykanom? Lider Serbów grzmi po porażce w Paryżu

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Ależ to zrobili! Zobacz, jak zabawiły się gwiazdy futbolu i koszykówki

Źródło artykułu: WP SportoweFakty