Warriors pokazali Rockets miejsce w szeregu. Clippers lepsi od mistrzów NBA

Getty Images / Tim Warner / Na zdjęciu: Stephen Curry
Getty Images / Tim Warner / Na zdjęciu: Stephen Curry

Houston Rockets zbliżyli się w tabeli do Golden State Warriors, ale drużyna z San Francisco w bezpośrednim starciu nie dała im najmniejszych szans. Świetnie wypadł duet Stephen Curry - Klay Thompson.

Golden State Warriors przez chwilę musieli mocno oglądać się za plecy, bo po piętach deptali im Houston Rockets. Ale teraz drużyna z San Francisco może odetchnąć - ma na swoim koncie sześć zwycięstw z rzędu, a Teksańczycy pasmo trzech porażek. I miejsce w turnieju play-in pod swoją kontrolą.

Warriors w bezpośrednim starciu pokazali Rockets miejsce w szeregu. Podopieczni Steve'a Kerra rozbili rywali aż 133:110, pokonując ich już po raz trzeci w sezonie. Tym razem nawet bez Jonathana Kumingi.

Świetnie wypadł duet Stephen Curry - Klay Thompson. Gwiazdorzy rzucili po 29 punktów. Thompson trafił 7 na 11 rzutów za trzy, a Curry 9 na 14 prób z pola i wszystkie dziewięć wolnych.

ZOBACZ WIDEO: Herosi WP. Jóźwik, Małysz, Świderski i Korzeniowski wybrali nominowanych

- Wiemy, że możemy punktować przeciwko każdemu w tej lidze, ale nasza defensywa bywa różna i to właśnie obrona najczęściej decyduje. Dziś dobrze broniliśmy - mówił w rozmowie z mediami Curry.

Warriors z bilansem 42-34 są na 10. miejscu w Konferencji Zachodniej. Rockets mają już o cztery wygrane mniej (38-38).

Zacięty mecz dla Los Angeles Clippers. I to bez Kawhiego Leonarda. Gospodarze z Miasta Aniołów pokonali Denver Nuggets 102:100.

Nikola Jokić, który w całym meczu wywalczył 36 punktów, 17 zbiórek i 10 asyst, miał rzut za trzy na zwycięstwo, ale spudłował. Dla Clippers 28 oczek rzucił Paul George. Nuggets walczą o pierwsze miejsce na Zachodzie, Clippers są aktualnie na czwartej lokacie (48-28).

Wynik:

Los Angeles Clippers - Denver Nuggets 102:100 (20:31, 33:18, 22:21, 27:30)
(George 28, Harden 20 - Jokić 36, Gordon 18)

Dallas Mavericks - Atlanta Hawks 109:95 (25:31, 40:26, 28:24, 16:14)
(Irving 26, Doncić 25, Washingon 19 - Bogdanović 17, Murray 16, Mathews 14)

New York Knicks - Sacramento Kings 120:109 (20:35, 32:25, 35:27, 33:22)
(Brunson 35, Hart 31, DiVincenzo 21 - Fox 29, Murray 18, Sabonis 17)

Miami Heat - Philadelphia 76ers 105:109 (29:39, 26:24, 33:24, 17:22)
(Rozier 22, Butler 20, Adebayo 14 - Maxey 37, Embiid 29, Oubre Jr. 18)

Houston Rockets - Golden State Warriors 110:133 (24:33, 26:32, 33:34, 27:34)
(Smith Jr. 24, Whitmore 17, Green 13 - Curry 29, Thompson 29, Jackson-Davis 20)

Zobacz także:
Tego huraganu Dziki nie zatrzymały. Co za egzekucja w meczu PLK
W starciu Dawida z Goliatem bez sensacji. Emocji jednak nie brakowało

Komentarze (0)