Mistrz już w komplecie. Beniaminek poznał jego siłę

PAP / Marcin Bielecki / Zawodnik Kinga Szczecin Michale Kyser (L) i Michał Aleksandrowicz (P) z Dzików Warszawa
PAP / Marcin Bielecki / Zawodnik Kinga Szczecin Michale Kyser (L) i Michał Aleksandrowicz (P) z Dzików Warszawa

King Szczecin rośnie w siłę. Passa zwycięstw mistrzów Polski powiększyła się po czwartkowym triumfie 90:72 nad Dzikami Warszawa. Z fanami obrońców tytułu przywitał się Matt Moblea.

King po raz pierwszy wystąpił w "nowym", pełnym składzie. Wszystko przez to, że debiut zaliczył Matt Mobley. I szybko pokazał, że może być bardzo ważnym elementem w układance Arkadiusza Miłoszewskiego.

Przeciwko Dzikom miał 14 punktów, trafił cztery trójki. Miał swój wkład w wygraną, która była siódmą kolejną obrońców tytułu.

Dodać należy, że trzech zawodników Kinga zaliczyło po 14 punktów. Oczko więcej pojawiło się przy nazwisku innego, z nowych nabytków, czyli Michalea Kysera. Ten miał też dziewięć zbiórek.

Defensywa Dzików miała olbrzymie problemy z zatrzymaniem podkoszowych Kinga. Dodatkowo beniaminek sam miał problemy w ataku. 19 popełnionych strat, tylko pięć celnych rzutów z dystansu przy 18 próbach. Mistrz zabrał stołecznej drużynie wszystkie atuty.

ZOBACZ WIDEO: Romantycznie. Zobacz, gdzie Justyna Żyła wybrała się z ukochanym

Obrońcy tytułu z tygodnia na tydzień rosną w siłę. Drugie miejsce w tabeli po rundzie zasadniczej mają na wyciągnięcie ręki. Szczecinianie mają o jedną porażkę więcej od Trefla Sopot, z którym zmierzą się w ostatniej kolejce.

Dziki z bilansem 13:11 nadal są w ósemce, ale w walce o play-off robi się coraz bardziej gorąco. To bez dwóch zdań byłby wynik wielki dla drużyny prowadzonej przez Krzysztofa Szablowskiego. W Szczecinie 19 punktów, pięć asyst i cztery zbiórki miał Matt Mobley. Zupełnie niewidoczny był z kolei Dominic Green.

King Szczecin - Dziki Warszawa 90:72 (24:17, 19:16, 25:19, 22:20)

King: Michale Kyser 15, Matt Mobley 14, Morris Udeze 14, Zac Cuthbertson 14, Darryl Woodson 10, Przemysław Żołnierewicz 6, Andrzej Mazurczak 6, Filip Matczak 5, Kacper Borowski 3, Tony Meier 3, Michał Nowakowski 0.

Dziki: Matt Coleman 19, Nick McGlynn 13, Isaiah Crawley 10, Dominic Green 8, Piotr Pamuła 6, Ajare Sanni 6, Alan Czujkowski 5, Jarosław Mokros 3, Grzegorz Grochowski 2, Michał Aleksandrowicz 0, Paweł Kopycki 0, Wojciech Nojszewski 0.

#DrużynaMZP+-Pkt
1 Trefl Sopot 45 31 14 3809 3560 76
2 King Szczecin 44 28 16 3877 3656 72
3 WKS Śląsk Wrocław 41 23 18 3253 3373 64
4 Anwil Włocławek 35 25 10 2999 2719 60
5 PGE Spójnia Stargard 40 19 21 3261 3192 59
6 Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski 35 21 14 3060 2825 56
7 Legia Warszawa 34 20 14 2918 2825 54
8 MKS Dąbrowa Górnicza 34 17 17 3231 3119 51
9 Polski Cukier Start Lublin 30 16 14 2720 2707 46
10 Dziki Warszawa 30 16 14 2347 2382 46
11 Icon Sea Czarni Słupsk 30 14 16 2332 2395 44
12 Arriva Polski Cukier Toruń 30 13 17 2428 2520 43
13 Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia 30 9 21 2452 2753 39
14 Tauron GTK Gliwice 30 9 21 2577 2729 39
15 Enea Stelmet Zastal Zielona Góra 30 8 22 2468 2737 38
16 Muszynianka Domelo Sokół Łańcut 30 5 25 2413 2653 35

Zobacz także:
Gravett odwrócił mecz! Katastrofalny błąd Czarnych
Wielkie emocje, wielka Wheeler! KGHM BC Polkowice mistrzem Polski

Źródło artykułu: WP SportoweFakty