Co to był za mecz! Potrzebne były aż dwie dogrywki, czyli dodatkowe 10 minut, aby wyłonić zwycięzców. Okazali się nimi Sacramento Kings, którzy pokonali Orlando Magic 138:135, odnosząc 20. sukces w tym sezonie.
Dla ekipy z Kalifornii triple-double skompletował świetnie dysponowany Domantas Sabonis. Litwin uzbierał 22 punkty, 23 zbiórki i 12 asyst. Wielkie rzeczy robił też Malik Monk. Rezerwowy Kings zaaplikował rywalom 37 oczek.
Magic przed 15. porażką w sezonie nie uratował nawet P, który pobił własny rekord kariery. Wybrany z pierwszym numerem w drafcie w 2022 roku koszykarz rzucił w środę aż 43 punkty, trafiając 13 na 25 rzutów z gry, w tym 6 na 9 za trzy i 11 na 14 wolnych.
ZOBACZ WIDEO: Zdjęcia wrzucili do sieci. Zobacz, gdzie Ronaldo zabrał swoją ukochaną
- Mieliśmy już takie mecze, w których dobrze sobie radziliśmy, ale nie potrafiliśmy znaleźć klucza do zwycięstw. Teraz, choć po dwóch dogrywkach, to nam się udało. Kłaniam się przed swoimi zawodnikami - zaznaczał w rozmowie z mediami trener Mike Brown.
Fatalnie wiedzie się w ostatnim czasie Los Angeles Lakers. Drużyna z Kalifornii, która legitymuje się w tym momencie ujemnym bilansem (17-18), przegrała 8 na ostatnich 10 meczów. Jeziorowcy tym razem nie dotrzymali kroku Miami Heat.
I to osłabionym, bo bez Jimmy'ego Butlera w składzie. Gości do sukcesu 110:96 poprowadził Tyler Herro, autor 21 punktów. Heat przejęli kontrolę nad meczem w czwartej kwarcie, wygrywając tę odsłonę 38:29. Drużyna z Florydy trafiła 16 na 42 rzuty za trzy i popełniła tylko osiem strat. Dla porównania, Lakers w całym spotkaniu wykorzystali... 4 na 30 prób zza łuku.
Piąty mecz tych drużyn w tym sezonie, czwarte zwycięstwo drużyny Indiana Pacers. Drużyna pokonała już Milwaukee Bucks w Nowy Rok, a teraz po kapitalnej trzeciej kwarcie, wygranej 47:29, triumfowała również na własnym parkiecie 142:130.
Szalał Tyrese Haliburton . Gwiazdor Pacers w zaledwie 34 minuty miał 31 punktów i 12 asyst. Bucks, oprócz Giannisa Antetokounmpo, nie mieli na kim polegać. Damian Lillard trafił tylko 6 na 18 prób z pola.
Wyniki:
Indiana Pacers - Milwaukee Bucks 142:130 (33:31, 33:37, 47:29, 29:33)
(Haliburton 31, Mathurin 16, Turner 15, Brown 15 - Antetokounmpo 26, Lillard 23, Middleton 19)
Cleveland Cavaliers - Washington Wizards 140:101 (34:31, 33:24, 34:20, 39:26)
(Strus 24, Mitchell 22, LeVert 21 - Kuzma 16, Kispert 12, Muscala 12, Gafford 12)
Atlanta Hawks - Oklahoma City Thunder 141:138 (39:25, 37:34, 40:44, 25:35)
(Johnson 28, Young 24, Bogdanović 23 - Gilgeous-Alexander 33, Williams 21, Wallace 15)
Houston Rockets - Brooklyn Nets 112:101 (26:22, 23:28, 38:25, 25:26)
(Sengun 30, VanVleet 21, Green 14 - Bridges 15, Johnson 15, O'Neale 13)
Minnesota Timberwolves - New Orleans Pelicans 106:117 (24:27, 22:32, 25:33, 35:25)
(Edwards 35, Towns 22, McDaniels 11 - Williamson 27, McCollum 24, Ingram 19)
Memphis Grizzlies - Toronto Raptors 111:116 (29:30, 19:32, 28:31, 35:23)
(Morant 28, Jackson Jr. 24, Bane 22 - Quickley 26, Siakam 24, Barnes 20)
Dallas Mavericks - Portland Trail Blazers 126:97 (35:25, 43:22, 24:27, 24:23)
(Doncić 41, Irving 29, Hardaway Jr. 14 - Sharpe 16, Simons 15)
New York Knicks - Chicago Bulls 116:100 (26:24, 25:31, 35:23, 30:22)
(Randle 35, Brunson 31 - DeRozan 26, White 26)
Utah Jazz - Detroit Pistons 154:148 po dogrywce (26:33, 40:35, 38:41, 34:29, 16:10)
(Clarkson 36, Markkanen 31, Sexton 25 - Bogdanović 36, Cunningham 31, Burks 27)
Phoenix Suns - Los Angeles Clippers 122:131 (20:35, 31:35, 40:37, 31:24)
(Booker 35, Beal 21, Gordon 16 - George 33, Leonard 30, Harden 22)
Sacramento Kings - Orlando Magic 138:135 po dwóch dogrywkach (27:30, 40:25, 24:34, 27:29, 20:17)
(Monk 37, Murray 28, Sabonis 22 - Banchero 43, Suggus 24)
Los Angeles Lakers - Miami Heat 96:110 (18:25, 27:28, 22:19, 29:38)
(Davis 29, Reaves 24 - Herro 21, Jaquez Jr. 16, Jović 15, Adebayo 15)
Zobacz także:
Spurs bez szans z kandydatami do zdobycia mistrzostwa NBA. 24 minuty Sochana
LeBron zabłysnął w sylwestra, ale nie uratował Lakers. Spory spadek formy