"Zrobiliśmy bardzo ważny krok". Istotny sezon, a tu potężny cios na start

PAP / Jakub Kaczmarzcyk / Jordi Aragones
PAP / Jakub Kaczmarzcyk / Jordi Aragones

- Jestem podekscytowany i wydaje mi się, że nie tylko ja, ale każdy w klubie - mówi nam trener MB Zagłębia Sosnowiec, Jordi Aragones. To będą wyjątkowe rozgrywki z debiutem w EuroCupie, które rozpoczęły się jednak od... straty liderki.

- Nie czuję się dumny z tego, czego dokonałem ja. Czuję się dumny z tego, czego dokonaliśmy wszyscy - mówi Jordi Aragones, szkoleniowiec MB Zagłębia Sosnowiec.

Hiszpan dokonał rzeczy historycznych w tym klubie, do którego trafił w sezonie 2020/2021 w roli asystenta Adama Kubaszczyka. Potem zresztą zamienił go na stanowisku głównego szkoleniowca.

Aragones stał się pierwszym trener, który w historii Zagłębia na poziomie Orlen Basket Ligi Kobiet przepracował cały sezon nie zostając zwolnionym w trakcie. Co więcej w drugim poprowadził sosnowiczanki do 4. miejsca w rozgrywkach.

ZOBACZ WIDEO: Pod Siatką - Polacy lepsi od Meksyku. Zobacz kulisy meczu

- Jeżeli to był najlepszy sezon w historii klubu, to dzięki wszystkim. Od prezesa klubu, przez dyrektora, menadżera, sztab trenerski i oczywiście po zawodniczki - mówi skromnie Aragones.

Ten jest cenionym w całej Europie specjalistą od... przygotowania motorycznego. Tym zajmuje się w reprezentacji Hiszpanii, tym zajmował się też w latach świetności w Wiśle CanPack Kraków, gdzie tworzył duet trenerski z Jose Ignacio Hernandezem.

Nowy sezon, nowe wyzwania

W Zagłębiu Sosnowiec postawił sobie poprzeczkę bardzo wysoko. Czwarte miejsce w kraju to znakomity wynik dla tego klubu. Jak podchodzi do nowych rozgrywek? Chce zrobić kolejny krok do przodu. Między innymi dlatego zespół zadebiutuje w EuroCupie.

Czy jest zadowolony z tego, jaki skład udało się zbudować? - Jestem bardzo szczęśliwy z tego, jaki mamy zespół - mówi wprost. - Przedłużyliśmy umowy z zawodniczkami, z którymi chcieliśmy tego dokonać. Pozyskaliśmy też takie, jakich potrzebowaliśmy, żeby być zespołem bardziej konkurencyjnym - wyjaśnia.

W składzie zatrzymano przede wszystkim wielką liderkę Jessicę January, ale ta... doznała na finiszu przygotowań urazu (o tym później). Są też Batabe Zempare czy Quinn Urbaniak-Dornstauder. Nowymi twarzami będą Marzena Marciniak, Martyna Jasiulewicz, Martyna Czyżewska czy Zoe Wadoux.

Ta ostatnia miniony sezon spędziła w drużynie PolskaStrefaInwestycji Enea Gorzów Wielkopolski. W Zagłębiu zastąpi Miroslavę Mistinovą. - Słowaczka była dla nas bardzo istotną postacią w poprzednim roku. Myślę, że rozegrała świetny sezon, ale mówiąc szczerze priorytetem dla nas było przedłużenie January, Zempare i Urbaniak-Dornstauder - tłumaczy Aragones.

- Z Mistinovą nie mieliśmy nawet kontaktu. Wydaje mi się, że chciała spróbować gry w innym miejscu. Od początku planowałem, żeby w jej miejsce zakontraktować Wadoux i to nam się udało. W Gorzowie miała spektakularny sezon i mam nadzieję, że na takim poziomie będzie też grać u nas - dodaje.

Jessica January nie pomoże swojej drużynie na starcie sezonu
Jessica January nie pomoże swojej drużynie na starcie sezonu

Wielkie wyzwanie

W Sosnowcu nie mogą doczekać się nowego sezonu. - Jestem podekscytowany i wydaje mi się, że nie tylko ja, ale każdy w klubie - mówi nam Aragones.

- Zrobiliśmy bardzo ważny krok pokazując, że możemy konkurować z najlepszymi w Orlen Basket Lidze Kobiet, a teraz musimy udowodnić, że możemy rywalizować z najlepszymi również w Europie. Wierzę, że będziemy potrafili to zrobić - dodaje.

Gra w Women EuroCup to duże wyzwanie. Drużyna pierwszy raz będzie też w sytuacji, gdzie trzeba będzie grać co trzy-cztery dni. - Musimy zrozumieć, że mogą przytrafić się trudne momenty i zaakceptować je. Musimy zachować pokorę, ponieważ jesteśmy skromnym klubem i debiutantem w Europie - przyznaje Hiszpan.

Problem pojawił się szybko

Wspominając o problemach, Aragones z pewnością nie mógł przewidzieć, że dotkną jego klub tak szybko (rozmowa była przeprowadzona przed tą sytuacją). Jeszcze przed pierwszym meczem do USA wrócić musiała January. To bez dwóch najważniejsza koszykarka w układance pt. MB Zagłębie Sosnowiec.

Poprzedni sezon rozgrywająca i kapitan drużyny notowała średnio 18,4 punktu, 9,8 zbiórki i 9 asyst na mecz.

- Jessica przebywa aktualnie w USA na konsultacji medycznej u lekarza, który na co dzień się nią zajmuje. Liczymy, że wróci do nas jak najszybciej. Na razie musimy sobie radzić bez Jess, ale cóż, są sytuacje, na które nie mamy wpływu - przekazał prezes klubu Marek Lesiak w komunikacie, który pojawił się w mediach społecznościowych.

January ma problem z kolanem, dlatego w klubie na szybko szukano zastępstwa. Wybór padł na doświadczoną Britney Jones, którą w polskiej lidze fani kojarzyć mogą z występów w Ślęzie Wrocław. - Zobaczymy co z tego wyjdzie. Mam nadzieję, że jej doświadczenie będzie pomocne - przyznał Lesiak.

Sezon 2023/2024 w Orlen Basket Lidze Kobiet rozpocznie się w sobotę 7 października meczem MB Zagłębie Sosnowiec - MKS Pruszków. Początek o godz. 14:00.

Komentarze (0)