Wyspiarze sprawili sporą niespodziankę. A jeszcze pierwsza połowa w ogóle tego nie zwiastowała. Wenezuelczycy prowadzili bowiem do przerwy 46:33.
Koszykarze Wysp Zielonego Przylądka wznieśli się jednak na wyżyny swoich możliwości w czwartej kwarcie. Wygrali tę odsłonę aż 22:9, a cały mecz 81:75.
Kluczowe rzeczy robił Edy Tavares. Gracz Realu Madryt w 30 minut zapisał przy swoim nazwisku co prawda tylko sześć punktów, ale miał też 14 zbiórek i wskaźnik plus/minus na poziomie +30. Drużynie z Afryki pomógł także Ivan Almeida, były gwiazdor polskiej ligi koszykówki, ex zawodnik Anwilu Włocławek.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Sabalenka wystartowała. "Szczególne miejsce w moim sercu"
Kabowerdeńczyk zdobył 18 punktów, trafiając 6 na 10 oddanych rzutów z gry. Trafił cztery na siedem prób zza łuku. Betinho Gomes dodał ponadto 22 oczka.
Wyspy Zielonego Przylądka po dwóch meczach mają jedno zwycięstwo i porażkę. Takim samym bilansem legitymuje się Gruzja, która w poniedziałek musiała uznać wyższość Słowenii. To właśnie niepokonana jak na razie ekipa z Bałkanów będzie ostatnim grupowym rywalem Almeidy i jego kolegów.
Jeśli chodzi o Słowenię, ma już bilans 2-0. Gruzja popełniła aż 17 strat i zupełnie nie dotrzymała kroku rywalom. Gracze Aleksandra Sekulicia zwyciężyli bardzo pewnie, bo 88:67.
Gwiazdor drużyny z Bałkanów, Luka Doncić znów był nie do zatrzymania. 24-latek rzucił 34 punkty, trafiając 9 na 20 prób z pola i 13 na 17 wolnych. Miał ponadto 10 zbiórek i sześć asyst.
Wyniki:
Chiny - Sudan Południowy 69:89 (14:22, 26:22, 13:19, 16:26)
(Li 22, Zhao 13, Zhou 10 - Jones 21, Kuany 16, Shayok 13)
Wenezuela - Wyspy Zielonego Przylądka 75:81 (23:24, 23:9, 20:26, 9:22)
(Cubillan 15, Zamora 14, Sojo 13 - Gomes 22, Tavares 20, Alemeida 18)
Wybrzeże Kości Słoniowej - Iran 71:69 (15:20, 22:15, 17:21, 17:13)
(Zouzoua 17, Sidibe 10, Dadiet 10 - Yakhchali 19, Amini 15)
Gruzja - Słowenia 67:88 (17:16, 16:29, 17:18, 17:25)
(Mamukelashvili 21, Jintcharadze 12 - Doncić 34, Prepelic 15, Dragić 12)
Portoryko - Serbia 77:94 (15:27, 12:30, 31:18, 19:19)
(Pineiro 14, Howard 13 - Jović 17, Bogdanović 17, Avramovic 15)
Nowa Zelandia - Jordania 95:87 po dogrywce (21:18, 25:19, 19:20, 20:28, 10:2)
(Le'afa 23, Ili 15, Wetzell 13 - Hollis-Jefferson 39, Ibrahim 22, Dwairi 19)
Grecja - USA 81:109 (19:23, 18:27, 19:29, 25:30)
(Papagiannis 17, Rogkavopoulos 14 - Reveas 15, Edwards 13, Brunson 13, Portis 10)
Brazylia - Hiszpania 78:96 (22:21, 20:29, 17:14, 19:32)
(Caboclo 15, Santos 14 - Aldama 15, Willy Hernangomez 14, Nunez 13)
Czytaj także: Gigantyczna sensacja na mundialu! Tego nikt się nie spodziewał
Thriller w hicie dnia na mundialu. Niemcy przeszczęśliwi