Była ważną postacią mistrzowskiej układanki trener Becky Hammon w Las Vegas Aces. W tym sezonie - na razie - nie zagrała z powodu urazu pleców. Bieżące wydarzenia sprawiają jednak, że trudno przypuszczać, żeby w ogóle wróciła do gry.
Riqunie Williams - według akt sądowych - postawiono pięć zarzutów: w tym za przemoc domową i wielokrotne pobicie swojej żony czy napaść z użyciem broni.
Według raportu policyjnego, Williams w ostatnim czasie oskarżyła swoją żonę o niewierność w ich małżeństwie, co tylko zaogniło sytuacją.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Dzieci Kardashian oszalały. Gwiazdor spełnił ich marzenie
Zawodniczka "Asów" została co prawda zwolniona z aresztu, ale ma zakaz jakiegokolwiek kontaktowania się z żoną do czasu kolejnej rozprawy, która odbędzie się 2 sierpnia.
Pracodawca amerykańskiej zawodniczki natychmiastowo zareagował na te informacje. "Klub Las Vegas Aces został poinformowany o oskarżeniu o przemoc domową wobec zawodniczki naszego zespołu, Riquny Williams" - napisano w oświadczeniu. "Jako organizacja potępiamy wszelkiego rodzaju przemoc domową. W tej chwili Riquna Williams nie będzie mogła uczestniczyć w zajęciach zespołowych" - dodano.
"Zostaliśmy poinformowani o sytuacji, w której uczestniczyła jedna z zawodniczek Las Vegas Aces" - napisała z kolei w oświadczeniu dla ESPN dyrektor wykonawcza związku zawodniczek przy WNBA Terri Jackson.
Zarówno Aces, jak i WNBA, na chwilę obecną powstrzymały się z dalszym komentowaniem sprawy aż do momentu jej rozstrzygnięcia na drodze sądowej.
Trzeba dodać, że to nie pierwsze problemy Williams z prawem w kontekście przemocy domowej. W 2019 roku została zawieszona na 10 meczów przez WNBA (wtedy była zawodniczką Los Angeles Sparks) za incydent związany z udziałem jej byłej dziewczyny, a sama koszykarka została również aresztowana.
Krzysztof Kaczmarczyk, WP SportoweFakty
Zobacz także:
BM Stal dopięła swego - Czarnogórzec zostaje!
Jego serce przestało bić. Nowe informacje o synu LeBrona Jamesa
na Instagramie 
na Facebooku 
