Długo nikt o nim nie mówił, ale teraz Tyler Herro jest na ustach wszystkich sympatyków koszykówki z całego świata.
Chce być jak Curry
Choć sezon Miami Heat nie spełnia oczekiwań, a nagłówki zdominowały plotki o transferze Jimmy'ego Butlera, 24-letni rzucający przeżywa najlepszy okres swojej kariery. Tyler Herro jest nową główną opcją ofensywną zespołu.
Młody zawodnik zespołu z Florydy przyznał, że czerpie inspirację z gry jednej z legend NBA - Stephena Curry'ego.
ZOBACZ WIDEO: Polska mistrzyni o rozstaniu rodziców. "To było rozwiązanie sytuacji"
- Myślę, że z moim typem budowy ciała i stylem gry, jestem podobny do Curry'ego i faktycznie, staram się go naśladować. Chcę, żeby mój profil rzutowy był jak najbardziej zbliżony do Stepha. Dużo trójek, rzuty spod kosza, dwutakty i rzuty wolne - to właśnie próbuję robić - mówił w rozmowie z mediami Herro.
24-latek notuje w tym sezonie imponujące średnie: 24,1 punktu, 5,3 zbiórki i 4,8 asysty na mecz, trafiając 41,3-proc. rzutów za trzy przy średnio 10,1 próbach zza łuku na mecz.
Zaufał trenerowi
Po kilku sezonach stagnacji Herro wydaje się czuć bardziej komfortowo w systemie Erika Spoelstry, który zawsze był wymagający dla młodych zawodników. Tyler przyznał, że początkowo trudno było mu dostosować się do "filozofii Heat", ponieważ musiał zmienić swój styl gry.
- Na początku było mi ciężko. Miałem poczucie, że mój dotychczasowy styl gry był efektywny. Patrząc na moją skuteczność w pierwszych pięciu sezonach, wciąż byłem powyżej średniej w porównaniu do innych na mojej pozycji - stwierdził Herro.
Rzucający, który w 2022 roku zdobył nagrodę dla Najlepszego Rezerwowego w swoim trzecim sezonie, otrzymał od Spoelstry więcej swobody na parkiecie, co zaowocowało jego najlepszym sezonem w karierze. - Ta ambicja to jego supermoc - powiedział trener Heat. - Nie chcę jej tłumić - dodawał.
W obliczu możliwego odejścia Butlera, Herro może stać się fundamentem, wokół którego Miami Heat zbudują nową drużynę.