Szykują się duże zmiany w Legii Warszawa

Materiały prasowe / Andrzej Romański / Energa Basket Liga / Legia Warszawa
Materiały prasowe / Andrzej Romański / Energa Basket Liga / Legia Warszawa

- Czujemy duży niedosyt - nie ukrywa Wojciech Kamiński, trener Legii Warszawa, która przejdzie gruntowną przebudowę w okresie letnim. W tym momencie tylko dwóch koszykarzy ma ważne kontrakty na kolejny sezon.

We wtorek koszykarze Legii Warszawa zakończyli sezon 2022/2023. Co prawda ostatni mecz w rozgrywkach Energa Basket Ligi wygrali z BM Stalą Ostrów Wielkopolski 88:85, ale to ostrowianie cieszyli się ze zdobycia brązowego medalu (o wszystkim zadecydował pierwszy mecz, który "Stalówka" wygrała 12 punktami). W stolicy nie ukrywają rozczarowania takim wynikiem. Nie ma co ukrywać, że apetyty były znacznie większe.

Nie jest tajemnicą, że przed sezonem wydano sporo pieniędzy na budowę drużyny, zakontraktowano m.in. Geoffrey'a Groselle'a (w kuluarach mówi się o najwyższej pensji w lidze). Nikt w klubie nie ukrywał, że celem zespołu jest walka o mistrzostwo Polski i jak najlepszy wynik w rozgrywkach Basketball Champions League (tam udało się wygrać tylko 1 z 6 meczów w fazie grupowej). Ostatecznie tych planów nie udało się zrealizować.

- Jest duży niedosyt. Plany były trochę inne. Doceniamy jednak, że trzeci rok z rzędu jesteśmy w najlepszej czwórce w Energa Basket Lidze. Teraz koncentrujemy się na budowie nowej drużyny. Chcemy, żeby kolejny sezon był lepszy - nie ukrywa Wojciech Kamiński.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: piękna partnerka Arkadiusza Milika zakończyła pewien etap

Ten w trakcie trwania rozgrywek był krytykowany za dobór zawodników i styl gry zespołu. Ten znacząco się poprawił, gdy do drużyny dołączyli Kyle Vinales i Aric Holman. Legia wygrała kilka meczów z rzędu i ostatecznie zajęła 4. miejsce po rundzie zasadniczej. Tej pozycji w fazie play-off nie poprawiła, co przyjęto z dużym rozczarowaniem.

- Ciężko coś napisać po wygranym meczu, który okazał się porażką. Na pewno jest smutek i żal tego sezonu - napisał na Twitterze Jarosław Jankowski, szef warszawskiego klubu.

Już teraz wiemy, że Legia przejdzie gruntowną przebudowę w okresie letnim. W tym momencie tylko dwóch koszykarzy ma ważne kontrakty na kolejny sezon. To Dariusz Wyka i Grzegorz Kulka. Z klubem i koszykówką żegna się Łukasz Koszarek, który rozegrał we wtorek ostatni mecz w karierze. Niewiadomą pozostaje przyszłość Grzegorza Kamińskiego, którym interesuje się kilka klubów w Energa Basket Lidze (Legia też chce z nim odbyć rozmowę nt. przyszłości). Władze klubu ze stolicy - bez większego żalu - pożegnają się za to z G. Grosellem, który był jednym z największych rozczarowań tego sezonu.

Czy Kyle Vinales zostanie w Legii?
Czy Kyle Vinales zostanie w Legii?

Roszady zajdą także wśród zagranicznej części składu. Wiemy, że wcześniej dalszą chęć gry w Legii deklarował Kyle Vinales (ma wysoki kontrakt), ale Amerykanin nieco rozczarował swoją grą w fazie play-off i przy jego nazwisku - w kontekście lidera zespołu - pozostaje duży znak zapytania. Więcej spodziewano się także po Billym Garreccie i Janisie Berzinsie (ich w drużynie raczej nie będzie). Z dobrej strony pokazali się za to Travis Leslie i Aric Holman. Wiemy, że ten drugi jest bardzo wysoko na liście trenera Wojciecha Kamińskiego. Z naszych informacji wynika, że Legia złożyła mu wstępną ofertę kontraktu na kolejny sezon.

Polski szkoleniowiec nie próżnuje i już prowadzi rozmowy z zawodnikami pod kątem kolejnego sezonu. Priorytetem jest zatrudnienie 2-3 Polaków, którzy będą stanowili o sile zespołu. W kuluarach mówi się o mocnych nazwiskach (m.in. reprezentanci Polski). Na dniach powinniśmy poznać pierwsze efekty tych rozmów.

Zmiany zajdą także w sztabie szkoleniowym. Z Legią żegna się Marek Zapałowski, dotychczasowy asystent trenera Wojciecha Kamińskiego. Polak szuka nowej pracy. Słyszymy, że jego następca jest już wybrany. Niedługo ma zostać ogłoszony.

- Chciałbym podziękować Markowi Zapałowskiemu, dla którego to był ostatni mecz w jego pięcioletniej przygodzie z Legią Warszawa. Marek zmienia barwy klubowe, dziękuję serdecznie za lata pracy i życzę mu powodzenia na nowej drodze - komentuje Wojciech Kamiński.

Karol Wasiek, dziennikarz WP SportoweFakty



Zobacz także:
Phil Greene, gwiazda ligi: Mam sporo ofert
Michał Kolenda: To był trudny sezon
PGE Spójnia buduje skład. Klub chce grać w ENBL
Dawid Słupiński: Anwil ma priorytet

Źródło artykułu: WP SportoweFakty