Ruszyły Finały NBA. Jednostronny mecz na początek - Nuggets zachwycili

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP/EPA / BOB PEARSON / Na zdjęciu: Koszykarze podczas meczu Denver Nuggets - Miami Heat.
PAP/EPA / BOB PEARSON / Na zdjęciu: Koszykarze podczas meczu Denver Nuggets - Miami Heat.
zdjęcie autora artykułu

Zastanawiano się, jak ponad tydzień przerwy wpłynie na drużynę Denver Nuggets. Drużyna z Kolorado dała odpowiedź - rozpoczęła Finały NBA od efektownego i przekonywującego zwycięstwa nad Miami Heat 104:93.

W tym artykule dowiesz się o:

Nuggets w finale Konferencji Zachodniej pokonali Los Angeles Lakers 4-0 i mieli aż dziewięć dni odpoczynku, podczas gdy Heat awansowali do Finałów NBA, rozstrzygając serię z Boston Celtics dopiero w siódmy meczu. Drużyna z Kolorado w czwartek pokazała siłę. Było widać świeżość.

Jeśli ktoś liczył na zacięte spotkanie, mógł się rozczarować. Gospodarze mocno zaczęli, już po pierwszej kwarcie prowadzili bowiem 29:20, a do przerwy było 59:42.

Heat na początku czwartej odsłony po serii 11-0 udało się zniwelować straty do dziesięciu punktów (74:84), ale to było wszystko, czego udało się im dokonać.

Nuggets nawet na moment nie stracili kontroli i triumfowali na własnym parkiecie 104:93, rozpoczynając Finały NBA od efektownego zwycięstwa. W tych play-offach jeszcze nikt nie wygrał w Denver.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Miss Euro szaleje! "Mamba na koniec"

Świetny był Jamal Murray, który w 44 minuty zdobył 26 punktów i zanotował 10 kluczowych podań. Nikola Jokić skompletował już dziewiąte triple-double w trwających posezonowych zmaganiach, notując tym razem 27 oczek, 10 zbiórek i 14 asyst.

- Najważniejszym aspektem jest zwycięstwo w meczu. Staram się zrobić wszystko, żeby moja drużyna odniosła sukces. Tylko to jest dla mnie istotne - mówił później w rozmowie z mediami Jokić.

Heat mieli w czwartek olbrzymie problemy rzutowe. Trafili tylko 41-proc. prób z pola. Pudłowali przede wszystkim Max Strus i Caleb Martin. Ten duet na 17 oddanych rzutów, trafił tylko raz. Strus przestrzelił aż dziewięć razy za trzy.

Sobą nie był też Jimmy Butler, który w 38 minut zapisał przy swoim nazwisku 13 oczek, siedem zbiórek i siedem asyst. Środkowy Bam Adebayo wywalczył 26 punktów, ale na niewiele się to zdało. Heat po raz pierwszy w tych play-offach nie wygrali meczu otwarcia rywalizacji.

Co ciekawe, drużyna z Florydy w czwartek wykonywała w cały meczu... tylko dwa rzuty wolne. Jest to nowy rekord NBA.

Drugi mecz serii, ponownie w Denver, odbędzie się w nocy z niedzieli na poniedziałek o godz. 2:00 czasu polskiego.

Wynik:

Denver Nuggets - Miami Heat 104:93 (29:20, 30:22, 25:21, 20:30) (Jokić 27, Murray 26, Gordon 16 - Adebayo 26, Vincent 19, Highsmith 18)

Stan serii: 1-0 dla Nuggets

Czytaj także: Mega quiz - największe legendy sportu. Tu nie ma miejsca na pomyłkę! MŚ 3x3. Co za metamorfoza Polaków! Wielkie trafienie Boguckiego

Źródło artykułu: WP SportoweFakty