Beniaminek zbudował twierdzę! Corey Sanders dał show

Zdjęcie okładkowe artykułu: Twitter / oficjalny profil Energa Basket Ligi / Corey Sanders
Twitter / oficjalny profil Energa Basket Ligi / Corey Sanders
zdjęcie autora artykułu

Siódmy kolejny mecz we własnej hali wygrał beniaminek Energa Basket Ligi! Dzięki kapitalnemu finiszowi Rawlplug Sokół Łańcut pokonał Trefl Sopot, a królem ostatnich minut był Corey Sanders, dający fanom spektakl.

Długo ten mecz nie układał się po myśli lidera Sokoła. Gdy pod koniec drugiej kwarty trafił swój pierwszy rzut z gry, aż uniósł ręce i spojrzał do góry...

Gdy jednak spotkanie zaczęło wchodzić w decydujące momenty, Corey Sanders pokazał, jak wielkim jest liderem beniaminka Energa Basket Ligi.

Na finiszu spotkania bawił się z defensywą Trefla, a po jego akcjach fani wręcz szaleli. Finalnie zakończył pojedynek z 16 punktami, 15 asystami i pięcioma zbiórkami.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tak się bawili argentyńscy piłkarze. Był tam też Messi

Poprowadził Sokoła do wygranej numer 9. w sezonie. Takiej, która pieczętuje utrzymanie w elicie. Triumfu nie byłoby jednak, gdyby nie 26 punktów (m.in. 5/6 zza łuku) Jamesa Eadsa, dla którego był to najlepszy występ w drużynie z Łańcutu.

Trefl na terenie beniaminka pojawił się bez Garretta Nevelsa i Jean Salumu. To bez dwóch wielkie osłabienie sopocian. Trener Żan Tabak miał za to do dyspozycji Strahinję Jovanovicia. Debiut? 11 punktów, siedem zbiórek i siedem asyst.

Sopocianie mimo braków mieli mecz na wyciągnięcie ręki - w trzeciej kwarcie prowadzili rekordowo 57:48. Co więcej. Mieli więcej punktów z szybkiego ataku i drugiej szansy. Dostali też "oczek" z ławki.

To wszystko jednak nie uchronił ekipy z Trójmiasta przed ósmą porażką w sezonie. Trefl pozostaje jednak w walce o czwórkę po rundzie zasadniczej. Realnie jest szansa nawet na drugą pozycję.

Sokół wygrał siódmy kolejny mecz we własnej hali. Po raz ostatni przegrał w niej 8 listopada 2022 roku z Tauron GTK Gliwice (68:73).

Rawlplug Sokół Łańcut - Trefl Sopot 81:74 (18:16, 20:17, 14:27, 29:14)

Sokół: James Eads 26, Corey Sanders 16 (15 as), Michał Kołodziej 13, Adam Kemp 9 (11 zb), Mateusz Szczypiński 5, Raynere Thornton 4, Marcin Nowakowski 3, Mateusz Bręk 2, Przemysław Wrona 2, Filip Struski 1.

Trefl: Jarosław Zyskowski 19, Ivica Radić 12, Strahinja Jovanović 11, Rolands Freimanis 11, Wesley Gordon 10, Michał Kolenda 5, Darious Moten 3, Andrzej Pluta 3, Błażej Kulikowski 0.

# Drużyna M Z P + - Pkt
1 WKS Śląsk Wrocław 302282540234452
2 King Szczecin 302282600246552
3 Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski 3020102584242650
4 Legia Warszawa 3020102536242350
5 PGE Spójnia Stargard 3018122510246248
6 Icon Sea Czarni Słupsk 3017132325222147
7 Anwil Włocławek 3017132532239547
8 Trefl Sopot 3017132468242247
9 Enea Stelmet Zastal Zielona Góra 3016142561252246
10 Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia 3011192464258141
11 Muszynianka Domelo Sokół Łańcut 3011192292239841
12 MKS Dąbrowa Górnicza 3011192544266441
13 Polski Cukier Start Lublin 3011192414254941
14 Tauron GTK Gliwice 3010202377251640
15 Arriva Polski Cukier Toruń 309212457261839
16 Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz 308222538273638

Zobacz także: Oni znowu to zrobili! Zdziesiątkowani, ale znowu zwycięzcy Co za pościg Astorii! Było blisko, ale faworyt wytrzymał presję w końcówce

Źródło artykułu: WP SportoweFakty