Boston Celtics trafili aż 21 z 51 oddanych rzutów za trzy i pokonali u siebie Memphis Grizzlies 119:109, odnosząc 41. zwycięstwo w tym sezonie.
Bostończycy udowodnili, że ich drużyna to nie tylko Jayson Tatum. Lider Celtics zdobył 16 punktów (3/16 z gry), ale na wysokości zadania stanęli inni. Brylował między innymi Derrick White, autor 23 "oczek" i 10 asyst.
Decydujące ciosy drużyna z hali TD Garden zadawała rywalom na finiszu. Czwarta kwarta padła ich łupem w stosunku 37:28. Kluczowe rzuty dystansowe trafiał Al Horford.
ZOBACZ WIDEO: Ten kibic oszalał. Zobacz, co zrobił w trakcie meczu
Sam Hauser, który zastępuje w pierwszej piątce kontuzjowanego Jaylena Browna, dodał do dorobku Celtics 20 punktów, trafiając sześć rzutów za trzy.
- To jest właśnie piękno tego zespołu. Mamy głębie składu. Posiadamy wielu zawodników, którzy mogą robić te małe rzeczy potrzebne do odnoszenia zwycięstw - komentował w rozmowie z mediami Derrick White.
Grizzlies na nic zdało się 25 punktów Ja Moranta i fakt, że popełnili w całym spotkaniu zaledwie osiem strat. Desmond Bane uzbierał 18 "oczek".
W drugim meczu dnia, który odbył się w NBA i rozpoczął o godz. 21:00 czasu polskiego, Toronto Raptors finalnie poradzili sobie z Detroit Pistons, triumfując 119:118. Fred VanVleet zaaplikował rywalom 35 punktów i miał osiem asyst. Raptors po tym zwycięstwie awansowali na 10. miejsce w Konferencji Wschodniej, wyprzedzając Chicago Bulls.
Wyniki:
Boston Celtics - Memphis Grizzlies 119:109 (26:28, 35:20, 21:33, 37:28)
(White 23, Hauser 20, Horford 16, Tatum 16 - Morant 25, Bane 18, Jackson Jr. 15)
Toronto Raptors - Detroit Pistons 119:118 (31:29, 22:23, 31:25, 35:41)
(VanVleet 35, Siakam 28, Barnes 20 - Bogdanović 33, Burks 21, Diallo 18, Ivey 18)
Czytaj także: Szokujące wieści z PLK! Szykują się ogromne zmiany
Ten rzut LeBrona i to zdjęcie przejdą do historii. (Nie)wszyscy wyciągnęli telefony