W trakcie pierwszych dwudziestu minut meczu na Bemowie stroną dominująca byli goście. Prowadzeni przez Andrzeja Mazurczaka (rozgrywający w samej tylko pierwszej połowie zanotował 11 punktów, 7 zbiórek i 4 asysty) świetnie rozpoczęli to spotkanie i prowadzili 29:20. W drugiej kwarcie Legia goniła. Na półtorej minuty przed końcem pierwszej połowy było tylko 39:43, ale zawodnicy Arkadiusza Miłoszewskiego zadali jeszcze kilka ciosów.
Z dystansu trafiali Bryce Brown i Mazurczak, ma co gospodarze zdołali odpowiedzieć tylko dwoma punktami z półdystansu Travisa Lesliego. Tym samym na półmetku meczu na ośmiopunktowym prowadzeniu byli szczecinianie - 49:41. Tuż po zmianie stron dobrą sekwencją popisał się Mateusz Kostrzewski, a w ślad za nim poszedł nie kto inny jak Mazurczak!
Rozgrywający, który ostatnio został pominięty przez Igora Milicicia w kwestii powołania do kadry narodowej, znów grał jak z nut. 29-latek przed tygodniem szalał na parkiecie mistrza Polski, a z kolei tym razem dał popis w spotkaniu ze srebrnym medalistą sezonu 2021/22. Dzięki jego doskonałej kontroli tempa akcji i bardzo dobrych decyzjach rzutowych, King po trzydziestu minutach prowadził w Warszawie 73:56, a Mazurczak miał w tym momencie już 20 "oczek".
ZOBACZ WIDEO: Nowe porządki w reprezentacji Polski i PZPN!? | Z Pierwszej Piłki #28
W trakcie ostatnich dziesięciu minut szczecinianie nie pozwolili Legii się zbliżyć. Lider Kinga nie był już tak aktywny, ale jego koledzy wzięli sprawy w swoje ręce. Świetnie w tej części prezentowali się Brown i Phil Fayne. Wśród gospodarzy szarpać grę starał się Billy Garrett, ale nie miało to większego znaczenia, bowiem szczecinianie mieli to spotkanie pod całkowitą kontrolą.
W całym meczu Legia trafiła tylko 38 procent swoich rzutów z gry, co przy 57 procentach rywali było jednoznaczne z porażką. Kibiców stołecznej ekipy może natomiast cieszyć całkiem nie najgorsze wejście do drużyny Arica Holmana. Amerykański podkoszowy był bardzo aktywny - zdobył 9 punktów, miał 6 zbiórek, 3 bloki, ale też 4 straty, co jednak można mu wybaczyć, jako że było to jego pierwsze starcie w barwach Legii.
Z kolei King odniósł już czwartą wygraną z rzędu i jej zbliżający się wielkimi krokami mecz w pucharze Polski ze Spójnią, zapowiada się na może i nawet najciekawszą rywalizację ćwierćfinałową. Obie drużyny są bowiem w ostatnich tygodniach w naprawdę świetnej dyspozycji.
Legia Warszawa - King Szczecin 77:92 (20:29, 21:20, 15:24, 21:19)
Legia:
Billy Garrett 22, Kyle Vinales 16, Travis Leslie 11, Aric Holman 9, Łukasz Koszarek 8, Grzegorz Kamiński 4, Dariusz Wyka 4, Geoffrey Groselle 3, Janis Berzins 0.
King: Andrzej Mazurczak 20, Phil Fayne 16, Bryce Brown 15, Zac Cuthbertson 15, Mateusz Kostrzewski 12, Tony Meier 8, Filip Matczak 6, Kacper Borowski 0, Konrad Rosiński 0, Konrad Szymański 0.
# | Drużyna | M | Z | P | + | - | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | WKS Śląsk Wrocław | 30 | 22 | 8 | 2540 | 2344 | 52 |
2 | King Szczecin | 30 | 22 | 8 | 2600 | 2465 | 52 |
3 | Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski | 30 | 20 | 10 | 2584 | 2426 | 50 |
4 | Legia Warszawa | 30 | 20 | 10 | 2536 | 2423 | 50 |
5 | PGE Spójnia Stargard | 30 | 18 | 12 | 2510 | 2462 | 48 |
6 | Icon Sea Czarni Słupsk | 30 | 17 | 13 | 2325 | 2221 | 47 |
7 | Anwil Włocławek | 30 | 17 | 13 | 2532 | 2395 | 47 |
8 | Trefl Sopot | 30 | 17 | 13 | 2468 | 2422 | 47 |
9 | Enea Stelmet Zastal Zielona Góra | 30 | 16 | 14 | 2561 | 2522 | 46 |
10 | Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia | 30 | 11 | 19 | 2464 | 2581 | 41 |
11 | Muszynianka Domelo Sokół Łańcut | 30 | 11 | 19 | 2292 | 2398 | 41 |
12 | MKS Dąbrowa Górnicza | 30 | 11 | 19 | 2544 | 2664 | 41 |
13 | Polski Cukier Start Lublin | 30 | 11 | 19 | 2414 | 2549 | 41 |
14 | Tauron GTK Gliwice | 30 | 10 | 20 | 2377 | 2516 | 40 |
15 | Arriva Polski Cukier Toruń | 30 | 9 | 21 | 2457 | 2618 | 39 |
16 | Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz | 30 | 8 | 22 | 2538 | 2736 | 38 |
Czytaj także:
Wykorzystali 0,7 sekundy! Kapitalne wykończenie Butlera >>