Bardzo możliwe, że to koniec marzeń WKS Śląska o fazie play-off Pucharu Europy. Drużyna z Wrocławia znów mocno rozczarowała w starciu z międzynarodowym rywalem. Goście z Niemiec rozbili w środę w hali Stulecia ekipę Andreja Urlepa aż 64:100, dominując od drugiej kwarty.
Veolia Towers Hamburg jeszcze przed przed przerwą wypracował sobie 16 punktów zaliczki (50:34), a w trzeciej odsłonie dobił WKS, wygrywając tę odsłonę 31:15.
Czwarta partia okazała się formalnością. Nie było takiego zrywu, jak w Hamburgu, kiedy polska drużyna potrafiła odrobić 19 punktów straty i doprowadzić do ciekawej końcówki, przegrywając jednak ostatecznie 83:87.
ZOBACZ WIDEO: Tak może wyglądać kadra Santosa. Z nich zrezygnuje nowy selekcjoner?
Gospodarze byli w środę bardzo słabo dysponowani. Jeremiah Martin rzucił 17 punktów, Łukasz Kolenda wywalczył 15 "oczek", a Conor Morgan 13, ale ponadto próżno szukać następnych produktywnych występów wrocławskich zawodników.
Widoczny okazał się brak zmagającego się z urazem Jakuba Nizioła. Drużynie WKS brakowało energii, którą Polak dostarcza. Wrocławianie nie mieli też cierpliwości i czasem, wydawałoby się, pomysłu na grę. Widać było w ich poczynaniach sporo chaosu.
WKS trafił w całym meczu zaledwie 4 na 15 oddanych rzutów za trzy, zebrał ponadto w sumie tylko 26 piłek. Gości do triumfu poprowadził Anthony Polite, autor 19 punktów. Towers uzyskali aż 62,5 proc. skuteczności w rzutach z pola.
To czwarty sukces drużyny z Niemiec w Pucharze Europy, aktualnie z bilansem 4-8 plasuje się na ósmym, ostatnim premiowanym awansem do fazy play-off miejscu. WKS, który w swoim dwunastym meczu w tym sezonie na międzynarodowych parkietach doznał jedenastej porażki, zamyka tabelę grupy B.
Wynik:
WKS Śląsk Wrocław - Veolia Towers Hamburg 64:100 (20:21, 14:29, 15:31, 15:19)
WKS Śląsk: Jeremiah Martin 17, Łukasz Kolenda 15, Conor Morgan 13, Aleksander Dziewa 8, Artsiom Parakhouski 6, Justin Bibbs 3, Aleksander Wiśniewski 2, Szymon Tomczak 0, Serhii Pavlov 0, Daniel Gołębiowski 0.
Veolia Towers: Anthony Polite 19, Ziga Samar 17, Seth Hinrichs 15, Kendale Mccollum 14, Yoeli Childs 10, Christoph Philipps 8, Jonas Wohlfarth-Bottermann 7, Lukas Meisner 5, Lee Schoormann 3, Michal Kozak 2.
Czytaj także: Anwil reaguje po klęsce. Gwiazdor na wylocie!
Gracz Bulls oświadczył się w Paryżu. A później uczcił to efektownymi akcjami