Duża kontrowersja na koniec! Kolejny szalony mecz w PLK

Materiały prasowe / Michał Dubiel / Martin Krampelj
Materiały prasowe / Michał Dubiel / Martin Krampelj

Co to była za szalona końcówka meczu w Dąbrowie Górniczej! Seria błędów, brak gwizdka przy rzucie z połowy boiska na zwycięstwo i wygrana MKS-u nad Polskim Cukrem Startem Lublin różnicą zaledwie punktu. WOW!

Mecze w Dąbrowie Górniczej mają swoją niesamowitą dramaturgię! Kolejny raz o zwycięstwie decydowały ostatnie sekundy, detale czy... milczące gwizdki.

Ale po kolei! MKS minutę przed końcem prowadził 91:84. W tym momencie "zwariował" najlepszy na parkiecie Joe Chealey, który popełnił trzy straty z rzędu!

Cleveland Melvin "trójką" doprowadził do remisu i co więcej - Start miał piłkę po błędzie ośmiu sekund Chealey'a! Kuriozalną błąd popełnił wtedy jednak Troy Barnies, który przy próbie wprowadzenia piłki zza linii bocznej zaczął... biegać, czego robić nie można.

Sytuacja się odwróciła i to MKS miał akcję na zwycięstwo, a faulowany na 2,9 sekundy przed końcem Martin Krampelj stanął na linii rzutów wolnych. Pierwsza próba skuteczna, druga celowo przestrzelona i...

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: przypatrz się dobrze! Wiesz, kto pomagał gwieździe tenisa?

Piłka znalazła się w rękach Melvina, który oddał szaloną próbę zza połowy boiska. Piłka nie miała szansy wpaść do kosza, ale na amerykańskiego skrzydłowego wpadł Krampelj, który próbował przeszkadzać przy rzucie rozpaczy. Gwizdki sędziów milczały. Czy powinny? To duża kontrowersja na koniec tego niesamowitego meczu.

Fakt jest taki, że dąbrowianie nie mieli prawda doprowadzić do tak nerwowej końcówki. Chealey, który mecz zakończył z dorobkiem 23 punktów (9/12 z gry), 10 asyst i pięciu zbiórek sam powinien o to zadbać, tymczasem zaczął rozdawać świąteczne prezenty.

Goście mogli dokonać cudu, ale nadal pozostają bez zwycięstwa w delegacji. Ich bilans poza Lublinem to aktualnie siedem meczów i siedem porażek. W Dąbrowie Górniczej nie pomogło 20 "oczek" Mateusza Dziemby.

MKS obok Chealey'a miał jeszcze znakomitych Krampelja i Trevona Bluietta. Pierwszy ponownie fruwał nad obręczami i dołożył cztery trafienia zza łuku. Bluiett w tym elemencie był jeszcze lepszy, bo zza łuku przymierzył sześciokrotnie.

Łącznie dąbrowianie zza linii 6,75 wykorzystali 16 z 33 prób. Alonzo Verge, który w ekipie Jacka Winnickiego już nie zagra, jak widać nie jest aż taki potrzebny na parkiecie, ale w rotacji nowy zawodnik na pewno się przyda. Pytanie co dalej z doświadczonym szkoleniowcem, którego czeka spotkanie z prezesem.

MKS Dąbrowa Górnicza - Polski Cukier Start Lublin 92:91 25:20, 22:20, 21:26, 24:25

MKS: Martin Krampelj 26, Joe Chealey 23 (10 as), Trevon Bluiett 21, Ousmane Drame 11, Jarosław Mokros 7, Marcin Piechowicz 3, Maciej Kucharek 1, Kacper Radwański 0.

Start: Mateusz Dziemba 20, Klavs Cavars 18, Cleveland Melvin 14, Schoocie Smith 11, Kacper Młynarski 9, Troy Barnies 8, Sherron Dorsey-Walker 7, Michał Krasuski 4, Roman Szymański 0.

#DrużynaMZP+-Pkt
1 WKS Śląsk Wrocław 30 22 8 2540 2344 52
2 King Szczecin 30 22 8 2600 2465 52
3 Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski 30 20 10 2584 2426 50
4 Legia Warszawa 30 20 10 2536 2423 50
5 PGE Spójnia Stargard 30 18 12 2510 2462 48
6 Icon Sea Czarni Słupsk 30 17 13 2325 2221 47
7 Anwil Włocławek 30 17 13 2532 2395 47
8 Trefl Sopot 30 17 13 2468 2422 47
9 Enea Stelmet Zastal Zielona Góra 30 16 14 2561 2522 46
10 Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia 30 11 19 2464 2581 41
11 Muszynianka Domelo Sokół Łańcut 30 11 19 2292 2398 41
12 MKS Dąbrowa Górnicza 30 11 19 2544 2664 41
13 Polski Cukier Start Lublin 30 11 19 2414 2549 41
14 Tauron GTK Gliwice 30 10 20 2377 2516 40
15 Arriva Polski Cukier Toruń 30 9 21 2457 2618 39
16 Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz 30 8 22 2538 2736 38

Zobacz także:
Wojciech Kamiński: Różnica w budżetach. To problem polskich klubów
Tajemnicza absencja gwiazdy. Są dwie wersje

Komentarze (0)