Rzut, po którym Łańcut mógł odlecieć. GTK nie dało się złapać

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP / Darek Delmanowicz / Na zdjęciu: mecz Rawlplug Sokół Łańcut - Tauron GTK Gliwice
PAP / Darek Delmanowicz / Na zdjęciu: mecz Rawlplug Sokół Łańcut - Tauron GTK Gliwice
zdjęcie autora artykułu

Gonili, gonili, ale nie dogonili... Tauron GTK Gliwice prowadził 39 minut i 12 sekund, ale do końca musiał drżeć o wygraną w Łańcucie. Koszykarze Rawlplug Sokoła w samej końcówce mogli odwrócić losy meczu, ale finalnie przegrali 68:73.

Nie udało się Sokołowi pójść za ciosem i wygrać drugi mecz z rzędu - a pierwszy we własnej hali w Energa Basket Lidze.

Beniaminek przegrywał od samego początku, ale w końcówce otworzyła się szansa na doprowadzenie do dogrywki.

Ciężki rzut przy stanie 68:71 wziął na siebie Delano Spencer, ale jego "trójka" nie doszła celu, a triumf gliwiczan z linii rzutów wolnych zapewnił Mateusz Szlachetka.

Sokół w trakcie spotkania wracał z dalekiej podróży. W drugiej kwarcie odrabiał 15 "oczek", w trzeciej 16. I duża w tym zasługa wspomnianego Spencera, który w końcu się wstrzelił - w całym meczu miał 25 punktów i sześć celnych rzutów zza łuku.

ZOBACZ WIDEO: Zawieszenie Świerczoka. "Został potraktowany okrutnie"

Zabrakło mu jednak tego kluczowego trafienia. Gdyby ten rzut wykorzystał, GTK mogłoby mieć pretensje tylko i wyłącznie do siebie, że wcześniej nie zamknęło meczu.

Znakomicie w spotkanie wszedł Terrance Ferguson, a potem popisowo dwójkowe akcje rozgrywali Earl Rowland i Kamari Murphy. Ten drugi zmazał plamę za swój ostatni fatalny występ. Tym razem fruwał nad obręczami i skompletował 23 punkty i dziewięć zbiórek.

Dodać należy, że debiut w Sokole zaliczył Corey Sanders. I szybko potwierdził, że będzie ważną postacią w drużynie. Z drużyną przywitał się linijką na poziomie 17 punktów, pięciu zbiórek i czterech asyst.

Teraz w rozgrywkach ligowych dwutygodniowa przerwa związana z okienkiem na mecze reprezentacji Polski oraz turnieju w koszykówce 3x3 z udziałem klubów Energa Basket Ligi.

Rawlplug Sokół Łańcut - Tauron GTK Gliwice 68:73 (10:21, 21:17, 20:16, 17:19)

Sokół: Delano Spencer 25, Corey Sanders 17, Raynere Thornton 8 (13 zb), Filip Struski 6, Przemysław Wrona 5, Marcin Nowakowski 4, Quinterian McConico 3, Mateusz Szczypiński 0, Mateusz Bręk 0.

GTK: Kamari Murphy 23, Terrence Ferguson 16, Earl Rowland 14, Mateusz Szlachetka 12, Filip Put 6, Jure Skifić 2, Szymon Ryżek 0, Aleksander Busz 0, Norbert Maciejak 0.

# Drużyna M Z P + - Pkt
1 WKS Śląsk Wrocław 302282540234452
2 King Szczecin 302282600246552
3 Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski 3020102584242650
4 Legia Warszawa 3020102536242350
5 PGE Spójnia Stargard 3018122510246248
6 Icon Sea Czarni Słupsk 3017132325222147
7 Anwil Włocławek 3017132532239547
8 Trefl Sopot 3017132468242247
9 Enea Stelmet Zastal Zielona Góra 3016142561252246
10 Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia 3011192464258141
11 Muszynianka Domelo Sokół Łańcut 3011192292239841
12 MKS Dąbrowa Górnicza 3011192544266441
13 Polski Cukier Start Lublin 3011192414254941
14 Tauron GTK Gliwice 3010202377251640
15 Arriva Polski Cukier Toruń 309212457261839
16 Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz 308222538273638

Zobacz także: Nemanja Djurisić: Kulig przykładem, Stal? Walczy o złoto! Przemysław Frasunkiewicz, trener Anwilu: Presja to przywilej

Źródło artykułu: