Pelicans mogą namieszać w NBA. To, co McCollum, zrobił teraz też Nance Jr.

Getty Images / Abbie Parr / Na zdjęciu: C.J. McCollum
Getty Images / Abbie Parr / Na zdjęciu: C.J. McCollum

New Orleans Pelicans mogą w niedalekiej przyszłości sporo namieszać w NBA. Kontrakt z klubem z Luizjany przedłużył już CJ McCollum, teraz to samo uczynił także Lary Nance Junior.

Trio CJ McCollum - Brandon Ingram - Zion Williamson wygląda już bardzo ciekawie. Jeśli dodamy do tego solidnego podkoszowego, jakim jest Larry Nance Jr., New Orleans Pelicans stają się jeszcze groźniejsi. A właśnie ta czwórka będzie stanowiła trzon tej drużyny.

Jak przekazał ESPN agent zawodnika, Mark Bartelstein z Priority Sports, jego klient zostanie w Luizjanie. Podpisze z Pelicans dwuletni kontrakt i zarobi w tym czasie 21,6 miliona dolarów.

Oznacza to, że zarówno McCollum, Ingram, Williamson, jak i teraz Nance Jr., mają aktualne kontrakty aż do sezonu 2024/2025.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: "będę tęsknić". Kto tak powiedział do Federera?

29-latek trafił do Pelicans w lutym z Portland Trail Blazers. Pomógł drużynie z Luziajny awansować do fazy play-off, notując 14 punktów i 16 punktów w meczu turnieju play-in przeciwko Los Angeles Clippers.

- Wreszcie jestem zdrowy. Grałem w końcówce poprzedniego sezonu, wciąż dochodząc do siebie. Operacja łąkotki, którą miałem, odcisnęła swoje piętno na bardzo długo. Straciłem nie tylko rok gry, ale również równowagę i pewność. Czuję teraz teraz dobrze. Czuję się lepiej, niż przez kilka ostatnich lat - mówił Larry Nance Jr., cytowany przez ESPN.

Skrzydłowy przed Pelicans reprezentował też barwy wspomnianych Blazers oraz Cleveland Cavaliers i Los Angeles. Trafił do NBA wybrany z 27. numerem w drafcie 2015 właśnie przez "Jeziorowców".

Kontrakt ze swoim aktualnym pracodawcą niedawno przedłużył także podkoszowy Memphis Grizzlies. Steven Adams zarobi 25,2 miliona dolarów, a jego nowa umowa obowiązuje do kampanii 2024/2025. 29-latek w poprzednim sezonie zdobywał średnio 6,9 punktu, 10,0 zbiórki oraz 3,4 asysty.

Czytaj także: Niespodzianka w PLK! Start nie dojechał nawet do granicy przyzwoitości 

Źródło artykułu: