Pewne jest, że generalny menadżer Cleveland Cavaliers wyciągnie konsekwencje w związku z nieobecnością swojego zawodnika.
- Wiemy jak sobie radzić w takich sytuacjach. Jestem pewien, że on (Delonte West - przyp. red.) sobie poradzi. Potrzebuje więcej czasu, aby dojść do siebie - powiedział LeBron James. Lider Cavs dodał także, że próbował porozmawiać z kolegą, ale Delonte West nie odbierał od niego telefonu.
Absencja koszykarza jest o tyle dziwna, że podczas tradycyjnego klubowego media day, czyli spotkania z dziennikarzami West pojawił się i był w dobrym nastroju. Mówił o walce ze swoją chorobą (depresja dwubiegunowa - przyp. red.). Bagatelizował także sprawę z bronią. Według niego zrobiono wokół tego zbyt wiele szumu. Wydawało się, że West pojawi się na treningach. Jednak nie ma go już przez dwa dni, a nikt nie wie, kiedy się pojawi.
Obrońcę z Cleveland chce także ukarać NBA. Chodzi o wydarzenie z połowy września. Wówczas został zatrzymany przez policję. W wyniku rutynowej kontroli znaleziono przy nim trzy sztuki broni. Jedna z nich znajdowała się w futerale na gitarę.