Nie do powstrzymania był dla Chorwatów Lauri Markkanen. Lider Finów wykorzystał 19 z 29 rzutów z gry i skompletował 43 punkty, co jest ósmym wynikiem w historii EuroBasketu!
To jednak nie wszystko. Dołożył jeszcze dziewięć zbiórek, trzy asysty i trzy przechwyty. Wskaźnik jego efektywności gry wyniósł... kosmiczne 47!
Finowie triumf zapewnili sobie jednak dopiero na finiszu, bo jeszcze w połowie czwartej kwarty po "trójce" Ivana Ramljaka było 77:77.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: partnerka Milika błyszczała w Paryżu
Wtedy nastały kluczowe minuty, bo Markkanen i koledzy zaliczyli serię dziesięciu punktów z rzędu i po skutecznej akcji lidera Finlandia było 87:77. Po serii tych ciosów Chorwaci nie byli się już w stanie podnieść i zakończyli swój udział w turnieju.
Dla pokonanych 23 "oczka" zaliczył Bojan Bogdanović i okazało się, że dla lidera Chorwatów był to najpewniej ostatni występ w barwach narodowych.
Finowie, którzy w fazie grupowej rozbili Polaków różnicą 30 punktów, w ćwierćfinale EuroBasketu zagrają z Hiszpanami (mecz odbędzie się we wtorek 13 września, godz. 17:15).
Finlandia - Chorwacja 94:86 (20:21, 25:22, 22:22, 27:21)
(Lauri Markkanen 43, Sasu Salin 17, Edon Maxhuni 16 - Bojan Bogdanović 23, Jaleen Smith 17, Dario Sarić 12, Krunoslav Simon 11, Karlo Matković 11)
Zobacz także:
"Jeden taki moment w naszym życiu". Mateusz Ponitka podsumował triumf z Ukrainą
Szaleństwo po awansie Polaków. Nagranie podbija sieć