Zaczynają od mocnego uderzenia! Znamy trenera i lidera Arki Gdynia

WP SportoweFakty / Artur Lawrenc / James Florence
WP SportoweFakty / Artur Lawrenc / James Florence

Arka Gdynia, klub, który stał nad przepaścią, rozpoczął oficjalnie budowę składu na sezon 2022/2023. Sprawdziły się też informacje WP SportoweFakty, które jako pierwsze podały nazwisko trenera i lidera drużyny. To mocne nazwiska!

Po prawie dwóch miesiącach od publikacji tekstu WP SportoweFakty o nowym partnerze strategicznym w postaci firmy "Suzuki", działacze gdyńskiego klubu przystąpili do oficjalnego ogłaszania składu na rozgrywki 2022/2023.

Pierwszym nazwiskiem był... Krzysztof Szubarga, który poprowadzi Arkę Gdynia w nowym sezonie. Dla 38-letniego polskiego szkoleniowca będzie to debiut w tej roli na poziomie ekstraklasy.

Trenerem gdynian dalej mógł być Milos Mitrović. Serb nie chciał dłużej czekać na konkrety ws. przyszłości gdyńskiego klubu i na początku czerwca podpisał umowę z Twardymi Piernikami Toruń. Warto dodać, że Szubarga był asystentem Mitrovicia w sezonie 2021/2022.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: popis nowej gwiazdy Barcy. Tak się przywitał z fanami

"Kapitan, wojownik, legenda gdyńskiej koszykówki lub po prostu 'Szubi'. Jeszcze pod koniec sezonu 2020/2021 pełnił funkcję asystenta Piotra Blechacza, następnie pracował u boku Miloša Mitrovicia. Kolejnym krokiem w trenerskiej karierze Szubargi jest objęcie pierwszego zespołu Arki" - czytamy w oficjalnym komunikacie.

Asystentem Szubargi będą Bartosz Sarzało (pracował ostatnio w SKS-ie Starogard Gdański) i doświadczony Roman Tymański, który od wielu lat pracuje w gdyńskim zespole. W sztabie będzie także nowy trener od przygotowania motorycznego (na razie personalia nie są znane).

To on będzie liderem drużyny

Arka Gdynia zaczęła od mocnego uderzenia budowę składu na sezon 2022/2023. Liderem zespołu - o czym też informowaliśmy jako pierwsi w Polsce - będzie Amerykanin James Florence, który związał się z klubem dwuletnim kontraktem.

Jest to dla niego powrót na Pomorze po trzech latach przerwy, grał tutaj z powodzeniem w rozgrywkach 2018/2019 (był MVP rundy zasadniczej). Wiemy, że Amerykanin był na celowniku kilku innych polskich klubów, ale finalnie wylądował w gdyńskiej Arce, w której kiedyś grał z Krzysztofem Szubargą, teraz 38-letni Polak będzie... jego trenerem. Florence jest dwukrotnym mistrzem Polski, w naszym kraju grał w trzech klubach: Zastal, Stal i Arka.

"Pamiętacie sezon 2018/2019 i jego nieprawdopodobne rzuty z okolic połowy boiska? Spieszymy ze świetną informacją, że James Florence, MVP rundy zasadniczej Energa Basket Ligi sprzed trzech lat, wraca do Gdyni!" - donoszą przedstawiciele gdyńskiego klubu.

James Florence ponownie w Gdyni
James Florence ponownie w Gdyni

Z naszych informacji wynika, że w składzie gdyńskiego zespołu będzie czterech obcokrajowców. Obok Florence'a będą to Serb Novak Musić (był w Arce w ostatnim sezonie), debiutant na europejskich parkietach Trey Wade, który jest absolwentem uczelni Arkansas. Ostatnim obcokrajowcem będzie zawodnik z przeszłością w lidze angielskiej (na razie personalia nie są znane).

Gwiazdami polskiej rotacji będą Bartłomiej Wołoszyn i Adam Hrycaniuk, czyli zawodnicy, którzy mieli na stole propozycje z innych klubów (odpowiednio z Anwilu i Trefla). Trener Szubarga będzie też mógł korzystać z usług Wiktora Sewioła (ostatnio I liga), Michała Samsonowicza (ostatnio Twarde Pierniki) czy Adriana Boguckiego. Trwają rozmowy z Dominikiem Wilczkiem.

Warto odnotować, że to całkowicie nowe otwarcie w historii gdyńskiej koszykówki. Prezesem zarządu został Mateusz Żołnierewicz (brak Przemysława - gracza Enea Zastalu BC), który ostatnio pracował w młodzieżowych grupach Asseco Arki Gdynia. "Nowa Arka" - tak ten projekt przedstawiają szefowie klubu. Ci już niedługo zaprezentują oficjalną nazwę zespołu, który wystąpi w rozgrywkach Energa Basket Ligi.



Zobacz także:
Filip Dylewicz: Kończę. Nie jestem legendą
Duża podwyżka cen karnetów! Znamy stanowisko Anwilu Włocławek
"Anwil? To był win-win". Wiemy, kto z Polski zagra w rozgrywkach ENBL!
Nowa gwiazda polskiej ligi? Ekspert nie ma wątpliwości

Źródło artykułu: