Transferowy hit w Energa Basket Lidze. To początek ofensywy PGE Spójni Stargard

WP SportoweFakty / Karolina Bąkowicz / Na zdjęciu: Karol Gruszecki
WP SportoweFakty / Karolina Bąkowicz / Na zdjęciu: Karol Gruszecki

PGE Spójnia Stargard buduje mocny polski trzon składu na sezon 2022/2023. Klub, który zajął 11. miejsce w Energa Basket Lidze tym razem liczy na zdecydowanie lepszy wynik.

Najnowszym nabytkiem PGE Spójni Stargard jest Karol Gruszecki. To hitowy transfer szczególnie dla klubu, który w Energa Basket Lidze w czterech ostatnich latach najwyżej uplasował się na ósmym miejscu. Wiele wskazuje jednak, że na Pomorzu Zachodnim wyciągnęli wnioski z nieudanego sezonu, a podstawą do gry o coś więcej ma być silny polski skład. W zespole zostają również Tomasz Śnieg i Dominik Grudziński, a innym nowym graczem jest Adam Brenk.

Były reprezentant Polski (MŚ 2019, EuroBasket 2015 i 2017) dwa ostatnie lata spędził w Treflu Sopot, z którym zajmował piąte i 10. miejsce w Energa Basket Lidze. Jego indywidualne osiągnięcia były zbliżone, choć w poprzednim sezonie podobnie, jak cały zespół wypadł trochę słabiej.

Karol Gruszecki (32 lata, 198 cm) w 30 ligowych meczach spędzał średnio na parkiecie po 27 minut (10,1 punktu, 3,8 zbiórki i 1,9 asysty). W 14 meczach obwodowy koszykarz zdobywał minimum 10 punktów. Co ciekawe najlepsze w sezonie spotkanie (eval 31) rozegrał w Stargardzie.

Przeciwko PGE Spójni zdobył 22 punkty (9/13 z gry) i rozdał osiem asyst. Przy problemach na pozycji rozgrywającego w tym meczu dobrze wywiązał się nie tylko ze swoich podstawowych obowiązków, ale również z kreowania pozycji dla kolegów z zespołu. Jeszcze skuteczniejszy (22 punkty, 9/12 z gry) był w meczu z Arged BM Stalą, ale wtedy koncentrował się na zdobywaniu punktów.

PGE Spójnia Stargard pozyskała koszykarza z doświadczeniem nie tylko w reprezentacji, ale również w europejskich pucharach (Euroliga, BCL i Fiba Europe Cup). Karol Gruszecki przez ostatnią dekadę występował w Czarnych Słupsk, Enea Zastalu BC Zielona Góra, Twardych Piernikach Toruń i ostatnio w Treflu Sopot. We wszystkich tych drużynach grał dłużej niż rok. W ekipie z Torunia spotkał się z kapitanem PGE Spójni Tomaszem Śniegiem. W pechowym sezonie 2019/2020 współpracował też z trenerem Sebastianem Machowskim, choć ze względu na kontuzję wystąpił wtedy tylko w siedmiu ligowych meczach.

Zobacz także: John Wall wzmocni drużynę kandydującą do mistrzostwa NBA
Będzie debiut na europejskich parkietach. Kolejna Australijka w PSI Enea

ZOBACZ WIDEO: Prawdziwa magia! Zobacz, co zrobił reprezentant Polski

Źródło artykułu: