To już oficjalnie. Podwójny MVP opuszcza polską ligę i przenosi się do Hiszpanii

Materiały prasowe / Wojciech Cebula/WKS Śląsk / Na zdjęciu: Trice i Marble
Materiały prasowe / Wojciech Cebula/WKS Śląsk / Na zdjęciu: Trice i Marble

Pojawił się w Energa Basket Lidze w trakcie minionego sezonu i wziął z niej wszystko. Travis Trice czarował tak bardzo, że nowe rozgrywki spędzi w najlepszej lidze Europy, czyli ACB.

"Travis Trice pierwszym wzmocnieniem UCAM Murcia na sezon 2022/2023" - tak brzmi pierwsze zdanie komunikatu, jaki w sobotę wydała dziewiąta drużyna ostatniego sezonu hiszpańskiej ACB UCAM CB Murcia.

Taka informacja była zresztą kwestią czasu, bo wiadomość o tym, że Travis Trice kolejny sezon spędzi właśnie w tym klubie pojawiła się już kilkanaście dni wcześniej.

To wielka strata nie tylko dla Śląska Wrocław, ale i całej Energa Basket Ligi. 29-latek był MVP sezonu zasadniczego oraz MVP finałów, gdzie poprowadził zespół do osiemnastego w historii, a pierwszego od 20 lat tytułu.

Pokazał się też z bardzo dobrej strony w EuroCupie, na co być może przede wszystkim uwagę zwrócili przedstawiciele klubu z ACB. "To jedna z sensacji ostatniej edycji Eurocup" - tak go oceniają.

- On potrafi rzucać, mijać. Zdobywa punkty na różne sposoby, do tego dodaje zbiórki, szybki atak i podanie - mówił w trakcie finałów trener Wojciech Kamiński. Jego Legia Warszawa nie zdołała go zatrzymać w żaden sposób.

Teraz z kolei to sam Śląsk nie był w stanie zatrzymać Trice'a. Dlaczego? Doskonale pasują tutaj również inne słowa Kamińskiego, który w trakcie sezonu 2021/2022 również miał jego ofertę na stole.

- Nawet nie byliśmy blisko, nawet nie mieliśmy 1/3 pieniędzy, jakich oczekiwał. Więc to niech da obraz tego, gdzie byliśmy - stwierdził. I teraz to mistrzowie Polski znaleźli się w takiej sytuacji, bo pieniądze w ACB Trice dostanie co najmniej dwukrotnie większe.

Trice w EBL notował średnio 18,1 punktu, 7,3 asysty 2,7 zbiórki. W EuroCupie z kolei było to 14,5 punktu, 6,6 asysty i 2,7 zbiórki.

Zobacz także:
Ruszyły finały NBA. Kapitalny pierwszy mecz, zadecydowała seria 17-0!
Było kilku kandydatów. Wiemy, kto poprowadzi Twarde Pierniki

ZOBACZ WIDEO: Dziennikarz szczerze o sytuacji Lewandowskiego. "On się nie czuje legendą Bayernu"

Źródło artykułu: