Ullrich nie przestaje rozrabiać. Zaatakował mężczyznę na lotnisku

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Alex Grimm / Na zdjęciu: Jan Ullrich
Getty Images / Alex Grimm / Na zdjęciu: Jan Ullrich
zdjęcie autora artykułu

Słynny kolarz znowu jest bohaterem skandalu. Tym razem Janowi Ullrichowi chwilowo się upiekło, bo przed aresztowaniem zdołał odlecieć do Stanów Zjednoczonych.

W tym artykule dowiesz się o:

Cały świat z przykrością patrzy na upadek słynnego kolarza. Jan Ullrich jest uzależniony od alkoholu oraz narkotyków. Niedawno poszedł na odwyk w zamkniętej klinice w Niemczech, ale nic nie wskazuje na to, by leczenie zakończyło się sukcesem.

44-letni Niemiec tym razem zachował się skandalicznie na lotnisku w Hamburgu. W strefie bezpieczeństwa nagle zaatakował 34-letniego mężczyznę. Nie wiadomo, co wywołało u niego agresję.

Ullrichowi się upiekło, bo nie trafił w ręce policji. Ofiara nie zgłosiła przestępstwa i wszystko wyszło na jaw po kilku godzinach. Słynny kolarz wówczas był już w powietrzu i leciał do Stanów Zjednoczonych.

Policja jednak prowadzi śledztwo. Ullrich może mieć poważne kłopoty, bo to nie pierwszy jego wybryk w ostatnich tygodniach. Niemiec w krótkim czasie wtargnął na prywatną posesję, pobił prostytutkę, a także zaatakował fotografa.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: wypadek w meczu padla. Wyleciał przez szklaną ścianę!

Źródło artykułu: