Piąty etap Vuelta a Espana już za nami. Trasa z Granady do Roquetas de Mar przyniosła zmianę na pozycji lidera. Michał Kwiatkowski stracił czerwoną koszulkę na rzecz Rudy'ego Molarda. Polak środowy wyścig ukończył na 23. miejscu, a nie wszyscy potrafili zrozumieć taktykę jego zespołu.
W sieci wielu fanów zaczęło atakować Team Sky, że pozostali kolarze niewystarczająco pomogli Kwiatkowskiemu utrzymać pierwsze miejsce w klasyfikacji generalnej. Zrobiła się na tyle duża burza, że sam kolarz musiał zabrać głos i wszystko wyjaśnić.
- Grand Tour to przede wszystkim zarządzanie energią. Podjęliśmy decyzję, by zostać w jednej grupie, aby zaoszczędzić trochę energii nawet kosztem utraty czerwonej koszulki lidera. Vuelta to długa podróż, która w rzeczywistości właśnie się rozpoczęła - komentuje "Kwiato" na Twitterze.
Grand Tour is all about managing your energy. We made a decision to stay as a one unit and save some power, even if it ment losing the red jersey. #LaVuelta18 is a long journey. In fact, it has just begun@TeamSky
— Michał Kwiatkowski (@kwiato) 29 sierpnia 2018
@GettyImages pic.twitter.com/LNRKdl3WVf
Kibice zatem mogą spać spokojnie, bo Team Sky i Kwiatkowski świadomie odpuścili środowy etap. W kolejnych dniach możemy spodziewać się zażartej walki o odzyskanie czerwonej koszulki dla naszego reprezentanta.
[b]ZOBACZ WIDEO: Andrzej Bargiel Sportowcem Roku 2018? "W innych sportach nie ryzykuje się życiem"
[/b]