Przez Flandrię: Van Impe z dedykacją dla syna

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Tydzień flandryjski otworzył zwycięstwem w wyścigu Przez Flandrię Belg Kevin Van Impe, wyprzedzając rodaków: o dwie sekundy Niko Eeckhouta, a o czternaście Toma Boonena. Na metę nie dojechał Michał Gołaś.

Wyścig Przez Flandrię, prowadzący z Roeselare do Waregem, tradycyjnie odbył się w środę, na półtora tygodnia przez klasykiem Dookoła Flandrii. W tym czasie kolarze wezmą jeszcze udział w: Strzale Brabanckiej oraz Trzech Dniach De Panne.

W ubiegłym roku swoją "kampanię klasyczną" rozpoczął w Waregem Francuz Sylvain Chavanel. Tym razem przyjechał z ponad dwuminutową stratą do zwycięzcy 64. edycji wyścigu, Van Impe.

27-latek z Aalst występuje w barwach Quick Step czwarty sezon. W tym roku stał już na drugim miejscu etapowego podium w Katarze. Triumf w wyścigu Przez Flandrię jest największym sukcesem w jego karierze. Po przekroczeniu linii mety nie mógł uwierzyć w swój wyczyn.

- Nie byłem pewny, czy mogę go pokonać, bo jest szybki - mówił o walce na finiszu z Eeckhoutem, zwycięzcą edycji 2001 i 2005. - Z takimi warunkami jak dzisiaj, z deszczem i wiatrem, rzeczy mają się jednak inaczej - przyznał. - To nie do opisania. Moi koledzy zatrzymali [Heinricha] Hausslera. Muszę podziękować Stijowi [Devolderowi] i Tomowi [Boonenowi] za danie mi tej szansy - powiedział.

Walkę o trzecie miejsce wygrał właśnie Boonen, wyprzedzając Niemca Hausslera, pechowego przegranego również z klasyku Mediolan-Sanremo.

Deszczowa trzynastka

Eeckhoutowi zabrakło na finiszu sił do walki z Van Impe. Obaj przez większą część 200-kilometrowej trasy jechali w ucieczce, która zmagała się z ciężkimi warunkami atmosferycznymi. Szybko oprócz nich od peletonu odjechali: Bernhard Eisel, Frantisek Rabon (Columbia-Highroad), Artur Gajek (Milram), Mathew Hayman, Jos Van Emden (Rabobank), Andreas Klier (Cervélo TestTeam), Jens Mouris (Vacansoleil), Martin Kohler (BMC Racing Team), Steve Houanard (Skil-Shimano), Jean Zen (Palmans-Cras) i Sebastian Lang (Silence-Lotto).

Grupy się przerzedzały na wzniesieniach, zaczynając od Oude Kwaremont, pierwszej poważnej przeszkody w drodze na metę. Po kilku przetasowaniach na niemal 30 km od celu do czołowej trójki: Van Impe, Boonena i Hausslera dołączyli Eeckhout i Devolder. Quick Step miał w tym momencie trzech ludzi na przodzie.

Jedynakowi pośród Belgów, Hausslerowi, nie pozostawało nic innego jak zaatakować. Został doścignięty na mniej niż 20 km przed "kreską", a nową akcję zainicjowali Van Impe i Eeckhout. Zwycięzca zadedykował sukces swojemu synkowi, który umarł w ubiegłym roku. Podczas przygotowań do pogrzebu nawiedziła go wtedy w domu komisja antydopingowa.

W wyścigu Przez Flandrię wzięło udział 12 zespołów ProTour. Z niemal dwustu uczestników na metę przyjechało ledwie 37. Do Waregem nie dotarł m.in. Michał Gołaś (Amica Chips - Knauf). Kilku zawodników z powodu kraksy zatrzymało się na decydujących fragmentach trasy, m.in. Klier i Jürgen Roelandts (Silence-Lotto).

64. edycja Dwars door Vlaanderen, Belgia, kategoria 1.1

Roeselare - Waregem, 200 km

środa, 25 marca 2009

wyniki:

1. Kevin Van Impe (Belgia, Quick Step) 4:52,55 godz. (śr. 40.967 km/h)

2. Niko Eeckhout (Belgia, An Post - Sean Kelly Team) + 2 s

3. Tom Boonen (Belgia, Quick Step) + 14

4. Heinrich Haussler (Niemcy, Cervelo TestTeam) + 16

5. Stijn Devolder (Belgia, Quick Step) + 48

6. Jewhienij Hutarowicz (Białoruś, Française Des Jeux) + 1,51 min.

7. Sylvain Chavanel (Francja, Quick Step)

8. Mathew Hayman (Australia, Rabobank)

9. Wouter Weylandt (Belgia, Quick Step)

10. Kristof Goddaert (Belgia, Topsport Vlaanderen) wszyscy ten sam czas

nie ukończył Michał Gołaś (Amica Chips - Knauf)

ostatni zwycięzcy: 2008 Sylvain Chavanel (Francja); 2007 Tom Boonen (Belgia); 2006 Frederik Veuchelen (Belgia); 2005, 2001 Nico Eeckhout (Belgia); 2004 Ludovic Capelle (Belgia); 2003 Robbie McEwen (Australia); 2002 Baden Cooke (Australia); 2000 Tristan Hoffman (Holandia); 1999 Johan Museeuw (Belgia)

Źródło artykułu: