Na mecie płakał ze szczęścia. Piękny triumf młodego Hiszpana w Vuelta a Espana

Getty Images / Na zdjęciu: Pablo Castrillo
Getty Images / Na zdjęciu: Pablo Castrillo

Młody Hiszpan Pablo Castrillo odniósł swój życiowy sukces i wygrał 12. etap Vuelta a Espana. Zawodnik na mecie nie krył emocji i niedowierzał w to, co zrobił. Liderem wyścigu pozostał Ben O'connor przed Primozem Roglicem i Enrikiem Masem.

W tym artykule dowiesz się o:

Trzeci dzień ścigania w Galicji zaliczył peleton Vuelta a Espana. Kolarze mieli w czwartek do pokonania treściwy 137-kilometrowy etap z górskim finiszem na Estación Montana de Manzaneda. Finałowy podjazd o długości 15 kilometrów po raz ostatni gościł na trasie wyścigu w 2011 roku. Podobnie jak większość wspinaczek na północy Półwyspu Iberyjskiego Manzaneda ma nieregularny profil. Fragmenty strome i bardziej płaskie stale się przeplatają. Trudna jest końcówka, na której stromizna osiąga 12%.

Każdy z trzech rozgrywanych odcinków w tym regionie Hiszpanii kończył się zwycięstwem z ucieczki. Nie inaczej było w czwartek, ponieważ liderowi wyścigu Benowi O'Connorowi i jego ekipie Decathlon AG2R La Mondiale nie zależało na doścignięciu odjazdu. Australijczyk na środowym etapie zdradzał oznaki słabości, dlatego spokojne tempo w grupie faworytów wyścigu bardzo mu odpowiadało.

W ucieczce dnia znalazło się 10 kolarzy, którzy współpracowali ze sobą aż do końca podjazdu. Przewaga grupki nad peletonem na moment urosła do nawet 10 minut, ale przed decydującą wspinaczką spadła do 7 minut. Była to jednak wystarczająco duża różnica, aby harcownicy mogli bezpiecznie dotrzeć do mety przed główną grupą.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: pogromca Błachowicza złapał oponę. Kilkanaście sekund i po sprawie!

10 kilometrów przed szczytem z ucieczki zaatakował reprezentant gospodarzy Pablo Castrillo. Kolarz hiszpańskiej ekipy Kern Pharma, która dzięki dzikiej karcie otrzymała prawo startu w Vuelta a Espana, zmusił swoje ciało do granic możliwości i przez cały pozostały dystans utrzymywał przewagę około pół minuty. Za jego plecami pościg utworzyli Marc Soler (UAE Team Emirates), Mauro Schmid (Jayco AlUla), Jonathan Narvaez (Ineos-Grenadiers) oraz Max Poole (Team dsm-firmenich PostNL), ale 23-letniego Hiszpana już nie doścignęli.

Pablo Castrillo wygrał 12. etap Vuelta a Espana, co jest największym sukcesem w karierze 23-latka, jak i jego ekipy Kern Pharma. Na drugim miejscu do mety dojechał Max Poole, a czołową trójkę uzupełnił Marc Soler. Zwycięzca na mecie płakał ze szczęścia, ale i z potwornego zmęczenia.

Łukasz Owsian ukończył etap na 78. miejscu, a na 114. finiszował Kamil Gradek.
 
Liderem imprezy pozostał Ben O'connor, ponieważ w grupie lidera nie oglądaliśmy żadnych ataków. Primoz Roglic dalej traci do prowadzącego 3 minuty i 16 sekund. Podium wyścigu na ten moment zamyka Enric Mas (3 minuty i 58 sekund straty).


Zobacz też:
Wicemistrzyni olimpijska wskazała problem polskiego kolarstwa. "Gdyby to zniknęło"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty