W ostatnim czasie sporo mówi się o nieciekawej kondycji związków sportowych w naszym kraju. Jednym z nich jest bez wątpienia PZKol, o którym znów zrobiło się głośno, tym razem podczas igrzysk olimpijskich w Paryżu.
Stan polskiego kolarstwa jest alarmujący. Zawodnicy żalą się, że nie otrzymują należytego wsparcia. A mimo to są w stanie, dzięki swojej pracy i bardzo często własnym środkom, odnosić sukcesy, czego przykładem jest chociażby srebrna medalistka IO 2024 - Daria Pikulik.
Zresztą nie tylko ona, gdyż spory sukces odniosła także Gabriela Kaczmarczyk, która w wyścigu eliminacyjnym podczas torowych mistrzostw świata juniorek w Luoyang wywalczyła srebro.
ZOBACZ WIDEO: Pudzianowski jak za dawnych lat. "Jako rezerwowy emeryt dałem radę"
Mało jednak brakowało, a... do Chin nie poleciałaby wcale. Na parę dni przed startem zbiórkę pieniędzy w popularnym serwisie "Pomagam" zorganizowała jej siostra - Natalia. Cel? 12 tysięcy złotych.
"Zakładam zbiórkę, aby pomóc siostrze w spełnieniu marzenia. Gabriela pochodzi z Daleszyc gdzie zaczynała trenować kolarstwo i to właśnie tutaj je pokochała. Wyjazd do Chin jest jej marzeniem. Dzięki wyjazdowi na Mistrzostwa Świata Gabrysia będzie mogła się rozwijać i zdobywać nowe doświadczenia. Z orzełkiem na piersi będzie walczyła i godnie reprezentowała Polskę, województwo świętokrzyskie oraz naszą małą ojczyznę Daleszyce" - mogliśmy przeczytać w opisie zbiórki.
"Gabriela jest bardzo utalentowana i zawsze walczy do samego końca. Niedawno wróciła ze swoich pierwszych mistrzostw Europy w kolarstwie torowym, na których zdobyła 5 miejsce w wyścigu eliminacyjnym oraz 6 miejsce w wyścigu scratch, jest również wielokrotną mistrzynią Polski oraz medalistką mistrzostw Polski. Koszt takiego wyjazd za jednego zawodnika to około 12 tysięcy złotych" - dodała jej siostra.
W tę sumę wliczają się przelot zawodnika wraz z rowerem, a także koszty noclegu i wyżywienia. Ostatecznie udało się uzbierać 9159 złotych i dzięki wsparciu darczyńców Gabriela Kaczmarczyk została wicemistrzynią świata juniorek. A PZKol? Cóż... Pogratulował jej w mediach społecznościowych.
---> Daria Pikulik, czyli medal wbrew logice
---> "Nigdy tak mocno nie cierpiałam". Polka ujawniła kulisy wielkiego sukcesu