MLB: Giambi wraca do Kalifornii, Brewers zatrudniają

Do najważniejszych wydarzeń na rynku transferowym ostatnich dni należy transfer Jason’a Giambi z New York Yankees do Oakland Athletics oraz podpisanie dwóch ważnych kontraktów przez Milwaukee Brewers.

W tym artykule dowiesz się o:

W roku 2001 Jason Giambi został ogłoszony najbardziej wartościowym zawodnikiem American League. Bogaci "Jankesi" nie mieli przeszkód finansowych, aby zatrudnić ówczesnego czołowego pałkarza ligi. Po siedmiu latach na wschodnim wybrzeżu, gdzie zarobił 120 mln dolarów, wraca tam gdzie zaczął zawodową karierę i również spędził siedem sezonów, a więc Oakland Athletics. Dla 38-letniego zawodnika na drugi plan schodzą zarobki i długość kontraktu. To było zapewne czynnikiem, który pchnął pierwszego bazowego do domu. Za sezon 2009 Giambi otrzyma 4 mln dolarów z opcją przedłużenia kontraktu na jeszcze jeden rok wartą 6,5 mln dolarów. Pięciokrotny uczestnik meczu gwiazd w ostatnim sezonie zagrał na wysokim poziomie zdobywając 32 home runy i 96 RBI, będąc w zespole drugim najskuteczniejszym zawodnikiem po Alex’ie Rodriguezie.

Najlepszy closer wszech czasów, Trevor Hoffman po szesnastu latach spędzonych z San Diego Padres postanowił u schyłku swojej wspaniałej kariery zmienić klub. Po ostatnim, trzyletnim kontrakcie z "Księżmi", kiedy został wolnym agentem znalazł lepszą okazję na zdobycie jedynego mistrzostwa ligi. Z 554 savami na koncie Hoffman prowadzi na liście wszech czasów i ten wynik nie zostanie poprawiony jeszcze przez wiele lat. Mimo swojego wieku saver Padres otrzymał od Milwaukee Brewers kuszącą ofertę, choć tylko roczną. Za przyszły sezon miotacz zarobi 6 mln dolarów bez możliwości przedłużenia, przynajmniej na razie. Drugim zawodnikiem, z którym dogadali się "Piwowarzy" jest J.J. Hardy, który w ostatnim sezonie był jednym z filarów zespołu zdobywając 24 HR i 74 RBI. Właściciele zespołu zatrzymali więc cennego dla drużyny, młodego shortstopa, który zarobi za nadchodzący sezon 4,65 mln "zielonych". Hardy gra w Milwaukee od początku kariery zawodowej zapoczątkowanej w roku 2005.

Kolejnym saverem z wyższej półki, który podpisał roczny kontrakt ze swoim dotychczasowym zespołem jest Jose Valverde. W ubiegłym sezonie z liczbą 44 savów zajął pierwsze miejsce w National League. 30-letni Dominikańczyk niemal podwoił swoją stawkę sprzed roku i za najbliższy sezon dostanie 8 mln dolarów. Po zakończeniu sezonu Houston Astros będą mogli się starać o zatrzymanie go w zespole, po tym jak uzyska status wolnego agenta. Jedynym ważniejszym transferem, o kontrakcie dłuższym niż jeden rok jest przejście Milton’a Bradley’a z Texas Rangers do Chicago Cubs. Od początku kariery w 2000 roku Bradley grał aż w sześciu klubach, ostatni sezon spędzając w Houston, gdzie zdobył 22 HR i 77 RBI. Jest to jego najdłuższy kontrakt w karierze i wreszcie może odetchnąć. Na konferencji prasowej zawodnik nie ukrywał ogromnej radości z tego faktu: -Nie wierzę w szczęście. Wierzę w błogosławieństwo i uważam się za najbardziej pobłogosławionego dzisiaj na całej Ziemi.- Za trzy lata gry w Chicago Cubs Bradley zarobi 30 mln dolarów, zamykając aktywność klubu z "Wietrznego Miasta" w tegorocznym oknie transferowym.

Źródło artykułu: