To ma być sportowe święto w Krakowie i Małopolsce. 21 czerwca rozpoczną się tam Igrzyska Europejskie, które potrwać mają do 2 lipca. Wiadomo już, że w zawodach nie wystartują zawodnicy z Rosji i Białorusi. Taką decyzję podjęło jeszcze w 2022 roku Stowarzyszenie Europejskich Komitetów Olimpijskich.
Od tego czasu zmieniła się jednak wykładnia Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego dotycząca wykluczenia z imprez międzynarodowych sportowców z tych dwóch krajów, które biorą udział w wojnie w Ukrainie. Zgodnie z obecnie obowiązującymi wytycznymi, zawodnicy z Rosji i Białorusi mogą startować w zawodach po spełnieniu kilku warunków.
- Mamy tutaj pełne poparcie Europejskiego Komitetu Olimpijskiego, który jest naszym głównym partnerem przy organizacji tej imprezy. Absolutnie żaden zawodnik z Rosji i Białorusi na dziś w Igrzyskach Europejskich nie wystąpi - powiedział minister sportu Kamil Bortniczuk.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Polski koszykarz zszokował. "Prawdziwe czy oszukane?"
Nie jest wykluczone, że niektórzy sportowcy z Rosji i Białorusi zostaną dopuszczeni do startów, ale pod warunkiem złożenia przez nich jasnej deklaracji potępiającej agresję rosyjską na Ukrainę i popełnione tam przez Rosjan zbrodnie.
- Bardzo radykalnie postawiliśmy te sprawy od początku i w Rzymie, w trakcie przekazania ognia olimpijskiego, przewodniczący Europejskiego Komitetu Olimpijskiego, odpowiadając na pytania dziennikarzy, też bardzo wyraźnie podkreślił, że tak jesteśmy umówieni i że w tej sprawie do żadnej zmiany nie dojdzie. Myślę, że to spowodowało brak presji - dodał Bortniczuk.
Dodał on, że sportowcy z Rosji i Białorusi nie otrzymają wizy na wjazd do Polski.
Według niego, jeżeli jakikolwiek sportowiec reprezentujący Moskwę lub Mińsk chciałby przyjechać na organizowany w Małopolsce turniej, nie otrzyma wizy na wjazd do Polski.
Czytaj także:
Duża wpadka Barcelony. Lewandowski zabrał głos po porażce
W Hiszpanii gorąco po wpadce Barcelony. "Okropna twarz"