100 dni do Igrzysk Olimpijskich w Tokio. Oto nasze największe nadzieje na medale
Biegi na 800 i 1500 metrów mężczyzn: Adam Kszczot i Marcin Lewandowski
Adam Kszczot miał pobiec po medal w 2016 roku w Rio de Janeiro, ale tam z powodów, których sam nie umiał wyjaśnić, nie wszedł nawet do finału. Nie porzucił jednak marzeń o olimpijskim podium. Co prawda ostatnie sezony nie były dla niego szczególnie udane, ale teraz "profesor" wraca do szybkiego biegania. Pytanie czy będzie dość szybki, by jego występ w Tokio skończył się lepiej, niż ten w Rio.
Marcin Lewandowski dopiero kilka lat temu zamienił 800 metrów na 1500, ale zdążył już pokazać, że świetnie się czuje na dłuższym dystansie. W 2018 roku został wicemistrzem Europy, rok później był trzeci na mistrzostwach świata. A w tym roku, w Halowych Mistrzostwach Europy w Toruniu, był drugi, za Jakobem Ingebrigtsenem. Polak i Norweg w tym momencie są chyba jedynymi Europejczykami, którzy mogą walczyć z najlepszymi średniodystansowcami z Afryki.
-
Kulfon84 Zgłoś komentarzTrzymać trzeba kciuki za Mateusza Rudyka. Czołowego na świecie sprintera w kolarstwie torowym. Mamy tu realna szansę medalową.
-
Zigzag Zgłoś komentarzUmieszczanie Fajdka jako nadziei olimpijskiej ....kontrowersyjne no ale może do 3 razy sztuka
-
Grieg Zgłoś komentarzDo medalowych szans w kolarstwie dorzućcie jeszcze Niewiadomą. Poza tym w karate może błysnąć Dorota Banaszczyk, mistrzyni świata sprzed trzech lat.