Rosjanie kpili z igrzysk. Teraz chcą wypłacić nagrody. Znamy kwoty

Getty Images /  Tnani Badreddine/DeFodi Images  / Na zdjęciu: Mirra Andriejewa i  Diana Sznaider
Getty Images / Tnani Badreddine/DeFodi Images / Na zdjęciu: Mirra Andriejewa i Diana Sznaider

Rosyjscy sportowcy wzięli udział w igrzyskach olimpijskich w Paryżu jako neutralni, co nie podobało się w kraju. Mimo mocnej krytyki najważniejszej imprezy czterolecia Rosjanie zamierzają nagrodzić jedyne medalistki z francuskiej stolicy.

Międzynarodowy Komitet Olimpijski (MKOl) zdecydował się dopuścić do występu w Paryżu rosyjskich sportowców, ale pod pewnymi warunkami. Tym najważniejszym była zasada neutralności, wedle której olimpijczyk nie mógł popierać działań reżimu Putina i być członkiem organizacji, która od lutego 2022 roku prowadzi działania wojenne na Ukrainie.

Po spełnieniu surowych warunków do uczestnictwa w igrzyskach olimpijskich w Paryżu zostało dopuszczonych zaledwie 15 Rosjan. Ta liczba sprawiła, że w Rosji zaczęto bagatelizować wielką sportową imprezę, która miała miejsce nad Sekwaną na przełomie lipca i sierpnia 2024 roku. Uważano, że to policzek dla rosyjskiej sportowej potęgi.

Do ataku na MKOl oraz organizatorów wykorzystano każdą okazję. Ceremonia otwarcia igrzysk została uznana za najgorszą w historii. Rosyjska telewizja i inne media starały się przedstawiać niektóre wydarzenia w bardzo krytyczny sposób. Śmiano się, że niewielu rosyjskich sportowców dopuszczono do startu, podczas gdy wielu Rosjan reprezentowało inne kraje.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ ma sylwetkę! Tak wygląda w stroju kąpielowym

Ostatecznie olimpijskiej chwały doświadczyły tylko Mirra Andriejewa i Diana Sznaider. Młode Rosjanki z powodzeniem startowały w tenisowym turnieju gry podwójnej. Dotarły do finału, w którym musiały uznać wyższość włoskiej pary Sara Errani i Jasmine Paolini. Wróciły zatem do kraju ze srebrnymi medalami.

Ale mimo wyśmiewania się z igrzysk olimpijskich w Paryżu Rosjanie zamierzają docenić swoje medalistki. Jak przekazał serwis sport24.ru, ministerstwo sportu zgodziło się wypłacić Andriejewej i Sznaider 2,5 mln rubli. W przeliczeniu na złotówki kwota ta nie robi wielkiego wrażenia, bowiem wynosi 100 tys. złotych. W Polsce olimpijskie srebro wyceniono na 200 tys. złotych

Projekt uchwały rady ministrów Federacji Rosyjskiej został już opublikowany na oficjalnej stronie internetowej. Wraz z tenisistkami mają zostać nagrodzeni członkowie ich sztabów trenerskich.