Jedynie 26 zawodniczek stanęło na starcie zjazdu do kombinacji pań. Niestety, nie było wśród nich żadnych reprezentantek Polski, a także zawodniczek z egzotycznych krajów było trochę mniej. Pojawiła się jednak m.in. Australijka, Serbka i Bośniaczka.
Pierwszą zawodniczką, która miała szanse na dobry rezultat, była Ester Ledecka. Czeszka, mimo wyraźnego błędu na górze trasy, później jechała jak z nut i o ponad sekundę pokonała Isabellę Wright, dotychczasową liderkę. Jadąca chwilkę później obrończyni tytułu Michelle Gisin przegrała z nią o prawie sekundę.
W końcu udany przejazd na igrzyskach zanotowała Mikaela Shiffrin specjalistka od konkurencji technicznych straciła do Czeszki pół sekundy, co stawiało ją w dobrej pozycji przed slalomem. Ledecką pokonała o 0,01 sekundy Christine Scheyer - jedna z faworytek do medalu. Niewiele gorszy czas od niej uzyskała Ramona Siebenhofer - jej koleżanka z kadry.
Włoszki nie pojechały zbyt dobrze. Marta Bassino oraz Federica Brignone straciły 1,03s i 0,69 sekundy. O ile Brignone może mieć jeszcze jaką nadzieję, to Bassino powinna się raczej pożegnać z marzeniami.
Dobry przejazd zanotowała Marusa Ferk Saioni. Słowenka, niezła w konkurencjach technicznych, straciła jedynie 0,65s. Jedna z faworytek do złota, znakomita slalomistka Wendy Holdener, jechała dobrze przez niemal całą trasę, ale na dole była zbyt wolna i ostatecznie przegrała o sekundę.
Początek slalomu o 7:00 czasu polskiego.
Miejsca | Zawodniczka | Kraj | Czas |
---|---|---|---|
1. | Christine Scheyer | Austria | 1:32:42 |
2. | Ester Ledecka | Czechy | +0,01 |
3. | Ramona Siebenhofer | Austria | +0,14 |
4. | Romane Mirandoli | Francja | +0,53 |
5. | Mikaela Shiffrin | USA | +0,56 |
6. | Marusa Ferk Saioni | Słowenia | +0,65 |
7. | Kelly Cashman | USA | +0,67 |
8. | Federica Brignone | Włochy | +0,69 |
Czytaj więcej:
Polacy walczyli, ale bez awansu do finału
Amerykanka oburzona nierównym traktowaniem ws. dopingu. Obwinia za to uprzedzenia rasowe