Próbka Waliewej nie została oznaczona przez Rosjan jako "priorytetowa"?

PAP/EPA / Na zdjęciu: Kamila Waliewa
PAP/EPA / Na zdjęciu: Kamila Waliewa

Poniedziałkowa decyzja o dopuszczeniu Kamili Waliewej do startu na igrzyskach olimpijskich w Pekinie wywołuje reakcję łańcuchową. Swoje oświadczenie wydała m.in. Światowa Agencja Antydopingowa.

W poniedziałkowy poranek polskiego czasu świat obiegła informacja o tym, że 15-letnia Kamila Waliewa zostanie dopuszczona do rywalizacji solistek w łyżwiarstwie figurowym na igrzyskach olimpijskich w Pekinie. Decyzja Wydziału Sądu Arbitrażowego ds. Sportu (CAS) rozczarowała niemal wszystkich, oprócz Rosjan.

Tą decyzją CAS odrzucił apelację między innymi Światowej Agencji Antydopingowej (WADA), która chciała przywrócenia tymczasowego zawieszenia dla Waliewej. WADA wydawała swoje oświadczenie, które zaczyna od stwierdzenia, że przyjmuje do wiadomości orzeczenie CAS.

WADA złożyła odwołanie wraz z Międzynarodowym Komitetem Olimpijskim (MKOl) oraz Międzynarodową Unią Łyżwiarską (ISU) twierdząc, że decyzja o zniesieniu zawieszenia podjęta przez Rosyjską Agencję Antydopingową (RUSADA) z warunkami Światowego Kodeksu Antydopingowego.

WADA w swoim oświadczeniu informuje, że jest rozczarowana decyzją i choć nie otrzymała żadnego oficjalnego uzasadnienia tego orzeczenia, to ocenia, że panel CAS postanowił nie stosować przepisów wspomnianego kodeksu. Kodeks ten nie pozwala na wprowadzenie konkretnych wyjątków w kwestii tymczasowych zawieszeń, nawet dla osób nieletnich.

Co ciekawe, WADA informuje także o tym, że próbka przekazana przez RUSADA do badań w Sztokholmie nie została oznaczona jako priorytetowa, a tak powinno się stać w przypadku sportowców biorących udział w ważnych imprezach międzynarodowych takich, jak igrzyska olimpijskie. Właśnie z tego powodu wynik testu Waliewej otrzymano dopiero w lutym, w trakcie najważniejszej imprezy czterolecia.

Zgodnie z zapisami kodeksu, gdy zawodniczka jest nieletnia to przebadany powinien zostać także "personel pomocniczy sportowca". RUSADA zapewnia, że rozpoczął się już ten proces - jak czytamy w oświadczeniu wydanym w poniedziałek przez Światową Agencję Antydopingową.

Całą sprawą dodatkowo zajmie się także niezależny Departament Dochodzeń pracujący przy WADA.

Czytaj także:
Amerykanie oburzeni decyzją ws. dopuszczenia rosyjskiej łyżwiarki na dopingu
Pekin 2022. Irańczyk przyznał się do stosowania dopingu. Prosi naród o wybaczenie

ZOBACZ WIDEO: Historyczny wynik polskich saneczkarzy. "Cieszy nas ładna jazda, czyste przejazdy"

Komentarze (9)
avatar
Leszek Michalczyk
15.02.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jak słusznie zauważył l Bundy: "Łyżwiarstwo figurowe to nie sport. Pływanie synchroniczne to też nie sport. Zapasy w błocie to sport". 
avatar
mirek gra
14.02.2022
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
Jaki qorva doping moze byc w tym smiesznym "" sporcie""? ani ciezarow ani wydolnosci nie potrzeba . 
avatar
grunwald20
14.02.2022
Zgłoś do moderacji
1
4
Odpowiedz
wszystkie ruskie się szprycują, nad tym pracują sztaby ludzi 
avatar
LokiR
14.02.2022
Zgłoś do moderacji
2
3
Odpowiedz
Taka młoda a już na dopalaczach jedzie. Jak zaczynasz od tego, to na czym skończysz? Skończysz jak byłe sportsmenki z NRD 
avatar
bagart
14.02.2022
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
"WADA złożyła odwołanie wraz z Międzynarodowym Komitetem Olimpijskim (MKOl) oraz Międzynarodową Unią Łyżwiarską (ISU) twierdząc, że decyzja o zniesieniu zawieszenia podjęta przez Rosyjską Agenc Czytaj całość